5 z 17
Poprzednie
Następne
Pięć lat temu Tomasz Mackiewicz zdobył szczyt Nanga Parbat. Na ukochanej górze w Himalajach został już na zawsze...
- Na pewno był fascynującym człowiekiem. Pod każdym względem. Wielowymiarowym z niesamowitą wewnętrzną energią, twórczym ogniem – mówiła w wywiadzie dla „DŁ” Anna Solska- Mackiewicz, wdowa po himalaiście. - Jednocześnie potrafił być bardzo spokojny, opanowany. Przede wszystkim był głęboko dobrym człowiekiem. Ale potrafił też być wybuchowy, impulsywny, awanturniczy. Po prostu trudny. Tych jego twarzy było wiele. Miał też świadomość swojej mrocznej strony. Każdy z nas ją ma. A on był bardzo jej świadomy. Tę swoją bestię starał się trzymać w klatce, by nie dać jej ujścia. Był niezwykły.