Stawki za śmieci w powiecie wieluńskim. Zobaczcie, gdzie mieszkańcy płacą najwięcej, a gdzie najmniej GALERIA

Dla mieszkańców gminy Czarnożyły wzrost opłat śmieciowych jest skokowy. Do tej pory płacili miesięcznie 9 zł za opady posegregowane, od czerwca już 22 zł. Nowa stawka jest porównywalna z tymi, jakie obowiązują w innych gminach powiatu wieluńskiego. W ostatnim czasie przetarg na odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych rozstrzygała także gm. Mokrsko. Tutaj też ofertę zgłosił tylko Eko-Region, a opłatę podniesiono z 18 do 24 zł.

W Mokrsku nie mają jednak pewności, czy stawka 24-złotowa pokryje koszty usługi. Z kalkulacji wyszło, że powinna wynieść 26 zł, aby system się bilansował. Wcześniejsza stawka też zresztą była niedoszacowana – w 2020 r. gmina dołożyła do gospodarki śmieciowej 165 tys. zł. Wójt nie wyklucza, że jak tak dalej pójdzie, to w tym roku trzeba będzie rezygnować z niektórych inwestycji.

- Takie niestety mamy realia. Jeśli nie zmienią się przepisy ustawowe dotyczące odpowiedzialności producentów za opakowania, czyli polityka w zakresie niszczenia odpadów, to będziemy niestety dalej dyskutować o tym samym i tłumaczyć mieszkańcom, dlaczego stawka wzrasta o tyle i tyle – mówił wójt Zbigniew Dąbrowski na sesji, na której uchwalono nową stawkę.

ZOBACZ W GALERII ZDJĘĆ: STAWKI ZA ŚMIECI W GMINACH POWIATU WIELUŃSKIEGO

Opłatę można sobie obniżyć poprzez utylizowanie odpadów kuchennych i ogrodowych na własnej posesji. Każda gmina we własnym zakresie ustala wysokość upustu dla posiadaczy przydomowych kompostowników. Przykładowo w gminie Czarnożyły ulga wynosi 2 zł.

Rząd PiS zamierza znowelizować ustawę tak, aby samorządy mogły zgodnie z prawem dopłacać do systemu gospodarki odpadami z innych źródeł niż opłaty śmieciowe wnoszone przez mieszkańców. Do tej pory takie praktyki były uznawane za naruszenie przepisów, choć lokalne władze nie ponosiły z tego tytułu większych konsekwencji. Np. Wieluń tylko w 2020 r. dołożył do interesu aż blisko 3 mln zł.

Oprócz gminy Czarnożyły również gminy Pątnów i Biała miały do niedawna stawki poniżej 10 zł. Było to możliwe dzięki umowom z Eko-Regionem zawartym na dłuższy okres niż w innych gminach. Długoterminowy kontrakt nie pozwalał zmieniać stawki, mimo że koszty gospodarki odpadami rosły. Te gminy, które miały krótsze umowy, już kilka lat temu musiały podnieść opłaty do kilkunastu złotych. Tak było m.in. w Ostrówku.

Od kwietnia w gminie Pątnów obowiązuje opłata śmieciowa w wysokości 18 złotych (wcześniej mieszkańcy płacili mieszkańcy 7,5 zł). W gminie Biała stawka wzrosła z 8,5 zł do 22 zł.

Wójt gminy Biała Aleksander Owczarek wyliczał, że dzięki zamrożeniu stawek przeciętne 4-osobowe gospodarstwo w gminie zaoszczędziło przez ostatnie trzy lata ok. 1,3-1,5 tys. złotych.

- Możemy myśleć o tym z satysfakcją, natomiast teraz realia wymuszają na nas podniesienie opłaty do ponad 20 zł – mówił na sesji rady wójt Owczarek.

Z początkiem 2021 r. stawki za śmieci wzrosły w gminach Skomlin, Ostrówek i Wierzchlas. Od lutego opłaty poszły w górę w gminach Osjaków i Konopnica. W tym roku kończą się także umowy na wywóz i zagospodarowanie odpadów w gminach Czarnożyły i Mokrsko. Tamtejsze urzędy nie ogłosiły jeszcze przetargów na wykonanie usługi przez kolejny okres.

Dlaczego musimy płacić coraz więcej za wywóz śmieci? Firmy działające w tej branży tłumaczą wzrost kosztów usługi m.in. rosnącymi opłatami środowiskowymi. Zmienia się też sposób rozliczania – z ryczałtowego na zapłatę od tony śmieci. Ponadto znowelizowana ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach wprowadziła obowiązek wywozu odpadów zmieszanych i bio minimum co dwa tygodnie. Wcześniej gminy miały swobodę w tym zakresie i na terenach wiejskich najczęściej śmieciarki przejeżdżały raz w miesiącu. Więcej kursów to większe koszty.

Pokusa dokładania do śmieci staje się coraz większa, tylko że wielu gmin na to nie stać. Przede wszystkim jednak takie praktyki kolidują z ustawą śmieciową. Przepisy krajowe nakładają na gminy obowiązek pokrywania kosztów wywozu i utylizacji odpadów w całości z podatku śmieciowego.

Daleki od stanu równowagi jest Wieluń, gdzie w 2020 r. wpłaty mieszkańców pokryły zaledwie 60 proc. kosztów gospodarki odpadami, skutkiem czego gmina dołożyła do interesu blisko 3 mln zł. W tym roku także dołoży, by utrzymać stawkę na poziomie 15 złotych. Gdyby zgodnie z prawem system miał się samofinansować, mieszkańcy gminy Wieluń już od dawna powinni płacić za śmieci ponad 20 zł.