Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pani Alicja z Rychłowic nie mówi i nie chodzi. Córka prosi o pomoc w zbiórce na leczenie

Natalia Ptak
Natalia Ptak
archiwum prywatne

Pani Alicja z Rychłowic pod Wieluniem trafiła do szpitala w lipcu. Jak wspomina jej córka Lidia, miała ona zaburzenia mowy i wszystkie objawy udaru. Na wieluńskim oddziale ratunkowym niestety Lidia się zawiodła.
- To był weekend i zainteresowanie lekarza dyżurującego pozostawało wiele do życzenia. Zignorował nasze słowa, że mama ma bardzo wykrzywione usta i coś złego się z nią dzieje. Kiedy po interwencji drugiego lekarza mama trafiła do innego szpitala, było już za późno na pomoc o jakieś kilkanaście godzin. Mama miała udar prawostronny, który uszkodził jej dużą część mózgu, rękę, nogę i prawą stronę- mówi załamana Lidia.
Pani Alicja nie mówi i nie chodzi. Niestety, nie została po udarze nawet przyjęta na jakikolwiek oddział poudarowy. - Stwierdzono,że jest trudnym przypadkiem, ponieważ 2 lata temu przeszła przeszczep wątroby. Lekarze wypisali ją bez żadnej rehabilitacji czy też jakiejkolwiek pomocy do domu po ponad tygodniu, z zaleceniami, żeby zgłosić się do poradni rehabilitacyjnej- wspomina dalej Lidia, córka pani Alicji.
W poradni jednak pani Alicja nie miała co liczyć na natychmiastową rehabilitację. Kobiecie przyszło czekać na wizytę 3 tygodnie. Jednak to nie koniec zawodu.
- Czekaliśmy tyle czasu, żeby dowiedzieć się, że nie przyjmą jej nigdzie, bo świeży udar jest do 2 tygodni a jej szpital nie skierował na taki oddział zaraz po udarze, więc oni jej nie pomogą. Dostaliśmy od neurologa skierowanie na fizjoterapię, na którą czekamy, ale będzie trwała 8 dni po godzinie. Mama nie chodzi, jest osobą leżąca w tej chwili. Nie mamy możliwości wozić jej swoim autem, a o karetkę trudno. Ze względu na drogie leczenie, po przeszczepie, brakuje nam środków na rehabilitację, logopedę i leczenie. Lekarze nie poczuwają się do tego, że w porę nie skierowali jej do szpitala na oddział wczesno- poudarowy, gdzie miałaby szansę odzyskać zdrowie i kazali martwić się o wszystko samemu- mówi załamana Lidia.
Córka pani Alicji apeluje więc o pomoc do ludzi dobrej woli, by w ten sposób uzbierać pieniądze na rehabilitację i dać mamie szansę na w miarę normalne życie.
- Bardzo prosimy o pomoc- apeluje Lidia.
By wesprzeć córkę pani Alicji w uzbieraniu pieniędzy wystarczy wejść na stronę pomagam.pl i przekazać darowiznę. Liczy się każda złotówka.
link do zbiórki

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto