Właśnie z Jastrzębskim Węglem wielunianie grają w sobotę (18). Będzie to spotkanie trzeciej kolejki drugiej rundy grupy walczącej o utrzymanie. W Jastrzębiu wielunianie triumfowali 3:1. Potem były wygrane z Fartem Kielce oraz AZS UWM Olsztyn. Tak efektownej serii wielunianie nie mieli w historii występów w ekstraklasie.
- Proszę zauważyć, że drugi mecz z rzędu wygraliśmy 3:2, przegrywając 0:2 - zauważa drugi trener wieluńskiej drużyny Tomasz Wasilkowski. - To budujące dla trenerów, że drużyna potrafiła podnieść się z kolan. Inna sprawa, że mecze na tym etapie rozgrywek, jak słusznie zresztą zauważył nasz kapitan Andrzej Stelmach, są właściwie o nic. My wykorzystujemy je na scementowanie drużyny przed decydującymi bojami. A najbliższy mecz z Jastrzębiem? To będzie bój. Oni przyjadą do Wielunia rozdrażnieni przegraną walkowerem z Fartem.
- Nie boimy się meczu z Jastrzębiem - twierdzi Mariusz Grabczak. - Drużyna gra coraz lepiej. Ten zespół ma duży potencjał. Nie boimy się, że spadniemy z ekstraklasy. Tomasz Wasilkowski woli Farta.
Na pytanie, z kim Pamapol chciałby walczyć w play-off o utrzymanie, Mariusz Grabczak odpowiada, że z Jastrzębiem.
Wielunianie rozpoczynają przygotowania do sobotniego boju w środę. We wtorek, po powrocie z Olsztyna, mieli wolne. Na szczęście żaden zawodnik nie narzeka na urazy. Trenerzy mają więc do dyspozycji wszystkich siatkarzy.
Można już kupować bilety na mecz z Jastrzębiem w kasie hali sportowej przy ul. Częstochowskiej. Kasa jest czynna w godz. 9-15.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?