W piśmie do wojewody starosta Jan Ryś przekonuje, że dwa zespoły ratownicze nie zabezpieczają pomocy medycznej w przypadkach nagłych zachorowań i zagrożenia życia. Przyczyną takiego stanu rzeczy są zbyt późne dojazdy do potrzebujących. Szef powiatu powołuje się na skargi mieszkańców, a także sytuacje opisywane przez lokalną prasę. Wskazuje przy tym na utrudnienia na drodze krajowej między Pajęcznem a Działoszynem.
- Ponadto ze względu na specyfikę terenu wiejskiego, gdzie zabudowania usytuowane są w miejscach oddalonych od głównych ciągów komunikacyjnych, dojazd karetki, która stacjonuje w Pajęcznie, jest znacznie utrudniony - czytamy w piśmie, które do wiadomości otrzymał Falck Medycyna oraz włodarze gmin z terenu powiatu. W miniony piątek zapoznali się z nim pajęczańscy radni miejscy. Zajęli przychylne stanowisko, ale uważają, że trzecia karetka powinna stacjonować… w Pajęcznie.
Starania o karetkę w Działoszynie podejmowano jeszcze w czasach, gdy ratownictwo podlegało szpitalowi. W 2010 roku udało się nawet uzyskać dla pomysłu poparcie wojewody, który wystąpił wówczas do ministra zdrowia ze stosownym wnioskiem w tej sprawie. Odpowiedź była jednak negatywna. Ministerstwo uzasadniało, że liczba ludności przypadająca w Łódzkiem na jeden zespół ratownictwa medycznego jest niższa niż w innych województwach.
Więcej na ten temat w dzisiejszym wydaniu "Nad Wartą"
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?