Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pajęczno: Powiat rezygnuje z 2 mln zł dotacji na kotłownię

Zbyszek Rybczyński
W założeniu kotłownia miała ogrzewać pływalnię i sąsiadującą z nią szkołę
W założeniu kotłownia miała ogrzewać pływalnię i sąsiadującą z nią szkołę Zbyszek Rybczyński
30 lat - nawet tyle w ocenie władz powiatu trzeba by czekać, by zwróciły się koszty budowy kotłowni na biomasę.

Po wielu miesiącach analiz podjęto decyzję. Nie będzie budowy kotłowni na biomasę, dzięki której Zespół Szkół i pływalnia miałyby własne źródło ciepła. Choć powiat musiałby pokryć zaledwie 20 proc. kosztów inwestycji, w starostwie uznano, że to się nie opłaca. A właśnie oszczędności miały być najważniejszą korzyścią z projektu.

Argumenty za i przeciw inwestycji rozpatrywała powołana specjalnie w tym celu przez starostę komisja. Jej członkowie rozpoczęli pracę na początku lutego. Pod lupę wzięto dokumentację projektowo-kosztorysową oraz przeprowadzono analizę ekonomiczną. Komisja wyszczególniła mocne i słabe strony oraz szanse i zagrożenia. W ocenie szefa powiatu raport stawia sprawę jednoznacznie.

- Dostrzegamy potrzebę usamodzielnienia się, ale przedsięwzięcie musi być opłacalne. Nie wyobrażam sobie, by uruchomić inwestycję za kilka milionów złotych, która może nam się zwrócić dopiero po 30 latach - mówi starosta Jan Ryś. - Komisja stwierdziła, że projekt w tym kształcie pod każdym względem jest nieudany.

Inaczej sprawy widzą opozycyjni radni. Karol Młynarczyk zarzuca, że zarząd od początku nie był przychylny inwestycji.

- Nie szukano argumentów na "tak", lecz wyłącznie takich, które uzasadniają z góry postawioną tezę, że nie warto się w to angażować - mówi.

Rachunek zysków i strat wydaje się być jednak przygotowany rzetelnie. Na jednej szali jest 0,5 mln zł, jakie powiat musiałby dołożyć do inwestycji, na drugiej ewentualne zmniejszenie kosztów ponoszonych na energię cieplną. W 2010 r. na ogrzanie basenu poszło 145 tys. zł, a szkoły -175 tys. zł. Biorąc pod uwagę cenę biomasy oraz koszty związane z działalnością kotłowni, komisja obliczyła, że rocznie na cieple można zaoszczędzić od 6,8 tys. do maksymalnie 29,6 tys. zł, w zależności od wydajności surowca. We wnioskach podkreśla się jednak, że "analiza nie daje żadnej pewności o powstaniu jakichkolwiek oszczędności (...)".

Wątpliwości budzą nie tylko kwestie finansowe. Komisja wskazała na potencjalne problemy z dostawą biomasy. Najbliższy dostawca zrębek drzewnych znajduje się w Złoczewie, a pomysł, by surowiec dostarczał Powiatowy Zarząd Dróg, uznano za nierealny, bo ilość opału uzyskana z porządkowania pasów drogowych miałaby się nijak do zapotrzebowania. W ocenie komisji byłby też problem ze składowaniem. Na placu szkolnym nie ma miejsca.

Ważnym argumentem przeciw okazały się poważne luki w projekcie, którego przygotowanie zlecił poprzedni zarząd powiatu. Brakuje m.in. opracowania dotyczącego zagospodarowania terenu, ekspertyzy dotyczącej adaptacji garażu na kotłownię. Ponadto audyt energetyczny z 2009 r. jest już nieaktualny ze względu na montaż solarów na dachu szkoły.

Wśród mocnych stron inwestycji wskazano na przyznaną dotację w wysokości prawie 2 mln zł oraz możliwość uniezależnienia się od firmy Basista, która jest monopolistą w Pajęcznie, jeśli chodzi o dostawy ciepła. To właśnie idea usamodzielnienia się przyświecała poprzednim władzom.

- Zależało mi na budowie jakiejkolwiek kotłowni, byleby stworzyć alternatywę. Gdyby była możliwość aplikowania o środki na coś innego, byśmy to zrobili - mówi była starosta Beata Mateusiak-Pielucha.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto