Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pajęczno: Na drogach powiatowych praca wre, ale rachunki dostają gminy

Zbyszek Rybczyński
W 2011 r. odnowiono drogę w Radoszewicach. W tym roku, znów przy udziale finansowym gminy Siemkowice, zrobiony zostanie kolejny odcinek
W 2011 r. odnowiono drogę w Radoszewicach. W tym roku, znów przy udziale finansowym gminy Siemkowice, zrobiony zostanie kolejny odcinek archiwum
Sporo inwestycji będzie realizowanych w tym roku na drogach powiatowych. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie finansowe wsparcie gmin. Mieszkańcy się cieszą, bo drogi są w fatalnym stanie, jednak porozumienia pomiędzy samorządami rodzą się w bólach. Nie wszystkim podoba się strategia zrzucania się na inwestycje po połowie.

Około 9,5 mln zł - taka jest wartość inwestycji planowanych w tym roku na drogach powiatowych. Jednak Powiatowy Zarządu Dróg pokryje niecałe 30 proc. tych kosztów. Resztę stanowią udziały własne gmin oraz dofinansowania z zewnętrznych źródeł.

W powiecie tłumaczą, że współpraca z gminami to jedyne rozsądne wyjście w sytuacji, gdy dróg powiatowych jest ponad 300 km.

- Są wśród nich takie, które ze względu na swój charakter nie powinny podlegać nam - zwraca uwagę Krzysztof Piekarz, sekretarz powiatu.

Najpoważniejszą wspólną inwestycją będzie przebudowa niebezpiecznego skrzyżowania w Sulmierzycach za 1,5 mln zł. W planie jest budowa ronda, chodników, ciągu pieszo--rowerowego, zjazdów, kanalizacji deszczowej i oświetlenia. Jak twierdzą w Sulmierzycach, należałoby raczej mówić, że to powiat dorzucił się do inwestycji, a nie na odwrót.

- Udało się wypracować porozumienie, ale przebudowa tego skrzyżowania to nasza inicjatywa - mówi Przemysław Szczerkowski z Urzędu Gminy.

Gmina Sulmierzyce najwięcej wyda w tym roku na drogi zarządzane przez powiat. Inną kosztowną inwestycją będzie budowa chodników i ścieżek rowerowych z Dworszowic Pakoszowych do Ostrołęki (3,4 km) i prawdopodobnie także z Ostrołęki do Piekar (2,94 km). Na pierwsze z tych zadań gmina zdobyła dotację unijną, w drugim przypadku czeka na weryfikację wniosku. Powiat nie wyda na to ani złotówki.

- Wzięliśmy się za to, bo obecnie nie ma tam żadnego zabezpieczenia dla pieszych. A tamtędy chodzą między innymi dzieci do szkoły- podkreśla Przemysław Szczerkowski.

Inna z gmin, której nakłady na drogi powiatowe liczone są w milionach złotych, to Siemkowice. Pozostałe samorządy również sypną groszem, choć są też takie, które nie podjęły jeszcze decyzji.

Najwięcej wątpliwości mają w Działoszynie. Gmina miałaby dorzucić niecałe 300 tys. zł do przebudowy dróg w Niżankowicach i Sadowcu Pieńkach oraz do projektu rozbudowy drogi z Działoszyna w kierunku Ożegowa. Decyzja miała zostać podjęta na ostatniej sesji, ale sprawę przełożono na kolejne obrady, na których ma się pojawić przedstawiciel władz powiatu.

- Jestem za podpisaniem porozumienia, bo pokażemy, że nam zależy na tym, aby coś w naszej gminie było robione.
Ale wydaje mi się to trochę niepoważne, żeby powiat przy swoich drogach narzucał nam warunki - komentowała na sesji radna Bożena Wcisło.

Szanse na zmianę warunków porozumienia są jednak nikłe.

- Nie możemy teraz robić wyjątków, bo byłoby to nie fair wobec tych wszystkich gmin, które zgodziły się na zasadę 50 na 50 - mówi Krzysztof Piekarz.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto