OSP Wieluń doczekała się nowego wozu bojowego. Huczne powitanie na placu Legionów ZDJĘCIA

7 listopada 2022 roku na trwałe zapisze się na kartach historii Ochotniczej Straży Pożarnej w Wieluniu. W tym dniu druhowie przyjechali do miasta nowiutkim samochodem ratowniczo-gaśniczym, o który wytrwale zabiegali.

- Jeszcze rano, kiedy wyjeżdżaliśmy po wóz, nie do końca dowierzaliśmy w to, że dzieje się naprawdę – nie kryje wzruszenia Anna Kornaś, prezes OSP w Wieluniu. - To samochód tak naprawdę dla naszych mieszkańców, bo podniesie poziom bezpieczeństwa. Na pewno będzie można na nas liczyć, nie zawiedziemy oczekiwań. Bardzo serdecznie dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do tego zakupu.

Na huczne powitanie pojazdu zjechali strażacy z całego powiatu. Na placu Legionów zgromadziło się też wielu mieszkańców Wielunia, nie zabrakło przedstawicieli władz parlamentarnych i samorządowców. Sołectwa współpracujące z OSP przygotowały wspólnie ze strażakami stoisko z gorącą zupą. Samochód wjechał do centrum przy świetle rac, potem wystrzeliły szampany.

Zakup średniego wozu bojowego marki Renault D16 kosztował 911 tys. zł. Pojazd zrobiła firma z Bielska-Białej, która jako jedyna zgłosiła ofertę do przetargu prowadzonego przez Urząd Miejski w Wieluniu. Wóz ochrzczono imieniem „Mietek”. To na cześć 77-letniego druha Mieczysława Bednarka, najstarszego członka wieluńskiej OSP.

- Myślałem, że nie doczekam tej chwili, ale jeszcze pan Bóg jako takie zdrowie daje. Jestem dziś bardzo wzruszony, brak słów. Niech nowy samochód posłuży tyle lat, co ja mam – mówi pan Mieczysław, który w mundurze strażaka ochotnika służy już szóstą dekadę.

Zakup auta sfinansowano z kilku źródeł. Dotacja przyznana na początku 2022 r. przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji to 400 tys. zł. Z budżetu Gminy Wieluń pierwotnie planowano wydać na ten cel 250 tys. zł. Ostatecznie samorząd zwiększył swój wkład do 490 tys. zł. Burmistrz i radni mówili w tej sprawie jednym głosem. Pozostałe środki zebrali druhowie od sponsorów i ludzi dobrej woli.

W ostatnich latach OSP Wieluń wyjeżdżała do akcji kilkudziesięcioletnim starem. Rozruszana przez aktywnych druhów młodego pokolenia, stała się jedną z najczęściej interweniujących jednostek ochotniczych w powiecie wieluńskim. Jednocześnie pozyskała mnóstwo sprzętu od sponsorów. Swoją działalnością zapracowała sobie na fabrycznie nowy samochód.

- Dwa lata temu kupiliśmy stara za własne pieniądze. Auto wysłużone, ale tyle wyjeździło, że również dzięki temu możemy się dziś cieszyć, że „Mieciu” jest w naszym garażu. Wydawało się w pewnym momencie, że nic z tego, jednak konsekwentnie dążyliśmy do celu – dodaje Anna Kornaś.