Ogromne zainteresowanie akcją bezpłatnego badania nerek w Wieluniu

- Celem akcji, odbywającej się w Centrum Dializ Fresenius w Wieluniu jest zwrócenie uwagi Polaków na ten niezmiernie istotny dla prawidłowego funkcjonowania organizmu narząd. Laboratorium Diagnostyka będzie oznaczać w pobranych próbkach poziom kreatyniny z eGFR. Oba wskaźniki pomagają ocenić skuteczność oczyszczania organizmu z toksyn przez nerki - czyli stopień sprawności tego narządu - wyjaśnia dr Andrzej Redlicki.

Krew pobrano także staroście Andrzejowi Stępniowi i burmistrzowi Januszowi Antczakowi.

- Ze względu na swoje przypadłości, które miałem w ubiegłym roku rano i wieczorem miałem pobieraną krew, więc przyzwyczaiłem się do badania krwi, ale przyznaję, że kiedy byłem dzieckiem, a mama chorowała na raka wraz z siostrą mdleliśmy na widok krwi, ale kiedy człowiek dorasta uodparnia się. Dbałość o własne życie jest bardzo ważne, dlatego tak ważna jest profilaktyka - mówi burmistrz Janusz Antczak. - Musimy dbać o swoje zdrowie i żyć aktywnie.

Osoby, które nie zapisały się na dzisiejsze badania, a chciałyby zadbać o swoje nerki maja na to szanse.

- Do lekarzy rodzinnych, proboszczów oraz aptek w Wieluniu i w powiecie wieluńskim trafiło 2000 skierowań na bezpłatne badania krwi i moczu pod kątem chorób nerek - dodaje Andrzej Redlicki.

W Polsce problemy z nerkami ma ok. 4 mln osób. Większość chorych nie zdaje sobie z tego sprawy. Choroba nerek może dotknąć każdego, ale najbardziej zagrożeni są cierpiący na cukrzycę, nadciśnienie, choroby układu krążenia(szczególnie po przebytych zawałach, udarach, z miażdżycą), osoby mające w rodzinie chorych na nerki i po ukończeniu 65 roku życia.

500 osób, które skorzystało dzisiaj z bezpłatnych badań będzie mogło odebrać wyniki w środę. Ci, którzy dotarli do Centrum Dializ nie mają wątpliwości, że było warto.

- Badania przebiegały bardzo sprawnie, a do przyjścia zmobilizowało nas oczywiście to, że są bezpłatne. Skromne emerytury nie pozwalają na ich wykonanie, a dzięki tej akcji dowiemy się czy wszystko z naszymi nerkami jest w porządku - mówili mieszkańcy czekający w kolejce na badanie krwi.