Odnowią wiadukt w Gumnisku i oddalą ryzyko katastrofy kolejowej

Remont 80-letniego wiaduktu na drodze powiatowej w Gumnisku (gm. Kiełczygłów) to inwestycja na przysłowiowe wczoraj. Przebiega pod nim jeden z ważniejszych kolejowych szlaków transportowych w kraju (linia 131 ze Śląska na Pomorze). W 2018 r. autor ekspertyzy zamówionej przez pajęczańskie starostwo napisał wprost: „Istnieje realna groźba katastrofy kolejowej”. Najpierw zamknięto wiadukt dla ciężarówek, a potem dla całego ruchu. To jednak nie wystarczyło. Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Łodzi postawił władze powiatu pod ścianą.

- Inspektor wojewódzki zaczął wyciągać wobec nas konsekwencje z powodu złego stanu wiaduktu. Mieliśmy obawy, że nałoży na powiat karę finansową, albo wręcz dokona zajęcia środków na naszym koncie i sam przeprowadzi remont – mówi Paweł Sikora, wicestarosta pajęczański.

Wybawieniem okazał się Rządowy Fundusz Inwestycji Lokalnych. Powiat dostał z tego źródła 2,9 mln zł na inwestycję w Gumnisku. Starostwo bez zbędnej zwłoki przeprowadziło przetarg. 17 lutego zarząd powiatu przekazał placu budowy wykonawcy. Jest nim firma Larix, która wyceniła roboty na 2,6 mln zł.

Zamówienie dotyczy nie tylko remontu samego wiaduktu. Przebudowane zostaną też odcinki drogi po obu jego stronach o łącznej długości 800 m. Jezdnia zostanie poszerzona do 6 m, wykonane zostaną brakujące zjazdy do posesji. Przewidziano też budowę kanału technologicznego. Tempo wykonania inwestycji narzucono ekspresowe - całość ma być gotowa już w czerwcu br.

- To absolutnie priorytetowa inwestycja na terenie naszej gminy. Wszystkie inne mogą poczekać, ta musi być pilnie wykonana – podkreśla wójt gm. Kiełczygłów Mariusz Mielczarek.

Gumnisko nie jest jedyną miejscowością w powiecie pajęczańskim z wiaduktem nad linią kolejową 131. Podobny obiekt znajduje się w Marzęcicach w gminie Strzelce Wielkie. Tu też pojawił się ostatnio poważny problem. Erozja nasypów zaczęła zagrażać bezpieczeństwu ruchu kolejowego i doprowadziła do zapadnięcia jezdni. Na zlecenie gminy przeprowadzono już niezbędne prace naprawcze. Kosztowały 141 tys. zł, z czego 87 tys. zł pochodzi z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych.