Objazd w Wieluniu. Na wylocie w stronę Wrocławia remontują przejazd kolejowy. Kierowcy błądzą ZDJĘCIA

Na zlecenie spółki PKP Polskie Linie Kolejowe 6 grudnia rozpoczął się remont torowiska na przecięciu z ulicą Wrocławską w podwieluńskiej Dąbrowie. Nie jest to inwestycja wielkiej skali, ale uciążliwa komunikacyjnie. Całkowicie odcięty został przejazd głównym wylotem z miasta w stronę Wrocławia. Wyznaczono objazd drogą krajową 45 i obwodnicą północną Wielunia (DK 74). Tymczasowa organizacja ruchu nie do końca jednak zdaje egzamin.

Pomimo objazdu wielu kierowców próbuje daremnie przebić się drogą wojewódzką 488. Dojeżdżają do torów i tam muszą zawrócić. Ciężarówki pokonują spory kawałek drogi na wstecznym, bo nie mają możliwości obrócenia się w rejonie przejazdu kolejowego. - Dzisiaj już około dziesięciu ciężarówek się tutaj zapuściło – mówił we wtorek rano pracownik pobliskiej stacji paliw.

Kierowcy błądzą również po drugiej strony torów. Zamiast jechać prosto obwodnicą, zjeżdżają na rondzie w stronę Dąbrowy. Przy przejeździe kolejowym jedni zawracają, a inni za radą robotników kontynuują podróż ulicą Torową, która stanowi połączenie Wrocławskiej z Sieradzką.

W Wieluniu tablice informujące o objeździe znajdują się przy skrzyżowaniu Sieradzka-Głowackiego. Może przydałaby się dodatkowa tablica ostrzegająca o zamkniętym przejeździe na terenie Dąbrowy? Napisaliśmy w tej sprawie do Zarządu Dróg Wojewódzkich w Łodzi.

- Projekt organizacji ruchu został jeszcze raz sprawdzony, zarządca ruchu rozmawiał na ten temat z wykonawcą i stwierdzono, że oznakowanie jest prawidłowe. Mamy natomiast sygnały, że część kierowców ignoruje oznakowanie i jeździ na pamięć, stąd to może być przyczyną problemu. Będziemy oczywiście dokładnie obserwować sytuację – napisał nam Marcin Nowicki, rzecznik ZDW w Łodzi.

Utrudnienia związane z remontem na DW488 mają potrwać do 17 grudnia. Jednak pociągi, zgodnie z obowiązującym rozkładem PKP, wznowią kursowanie tą trasą już 11 grudnia. Przypomnijmy, że poprzednim razem ten przejazd kolejowy był odnawiany w 2013 roku, kiedy Wrocławska była jeszcze drogą krajową. Wówczas jednak objazd nie był konieczny, ponieważ na czas robót wykonano tymczasową drogę (tzw. bypass).