Gmina po raz kolejny wystąpiła do inspekcji weterynaryjnej o przedłużenie terminu na zamontowanie dachu, tym razem do 30 października. Podczas załatwiania niezbędnych formalności urzędnicy starostwa powiatowego poinformowali, że pozwolenie na budowę nie zostanie udzielone, bo schronisko znajduje się na terenie leśnym.
- W dokumentacji geodezyjnej jest błąd, bo działka została odlesiona już w 2004 roku - przekonuje wiceburmistrz Bogdan Górecki. Uważa on zresztą, że dach jest w ogóle niepotrzebny, skoro zwierzęta mają budy. Inna sprawa, że gminna kasa świeci pustkami.
W związku z licznymi skargami, wydany został okresowy zakaz przyjmowania kolejnych psów. Mało tego, opiekujący się schroniskiem weterynarz zerwał umowę z gminą, bo nie dostawał wynagrodzenia na czas. Górecki zapewnia, że została już podpisana umowa z innym specjalistą.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?