Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Neapco zwleka z decyzją. Wieluń negocjuje z innym inwestorem

Redakcja
Gmina Wieluń kupiła dawną cukrownią za 12 mln zł, żeby ścągnąć do miasta firmę Neapco
Gmina Wieluń kupiła dawną cukrownią za 12 mln zł, żeby ścągnąć do miasta firmę Neapco arch. UM w Wieluniu
Czy na terenie Wielunia powstanie szumnie zapowiadana fabryka Neapco? Władze miasta mówią, że mają poważną konkurencyjną ofertę

O firmie Neapco w Wieluniu mówi się od prawie dwóch lat. Holding miał mieć pierwszeństwo dla wybranego przez siebie terenu w Łódzkiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej. Jednak Neapco zwleka z podjęciem decyzji odnośnie budowy nowej fabryki podzespołów motoryzacyjnych. Władze Wielunia podjęły rozmowy z innym inwestorem. - Gmina otrzymała konkurencyjną dla Neapco ofertę zakupu ponad 10 ha terenów po byłej cukrowni - informuje ratusz.

Kilka tygodni temu burmistrz Wielunia Paweł Okrasa ogłosił publicznie, że miasto postawiło amerykańskiej firmie swego rodzaju ultimatum. Zapowiedział, że jeśli Neapco nie określi się do 22 czerwca, to miasto ogłosi innego nabywcę terenu zarezerwowany dla Amerykanów. - Mamy na stole bardzo poważną ofertę na zakup tych terenów. W czerwcu na pewno zostanie wydany komunikat publiczny w tej sprawie - potwierdził Okrasa na sesji Rady Miejskiej

Czerwiec minął, jednak żadnego komunikatu nie wydano. O jakiego konkurenta chodzi, ratusz nie zdradza.

- Ponieważ Neapco, ze względu na negocjacje ze swoimi kontrahentami, poprosiło o wydłużenie terminu na podjęcie decyzji do końca wakacji, rozpoczęliśmy rozmowy z innym inwestorem. Jesteśmy w trakcie intensywnych negocjacji i w odpowiednim czasie wydamy oficjalny komunikat w tej sprawie - mówi Joanna Skotnicka-Fiuk, kierownik biura obsługi burmistrza Wielunia.

Fabryka firmy Neapco w Praszce to jeden z największych zakładów pracy na Opolszczyźnie.
Holding musi tam płacić duże pieniądze za dzierżawę hal i chce się rozbudowywać. Jednak samorząd Praszki nie dysponuje wolnymi terenami inwestycyjnymi. Stąd plany przeniesienia produkcji do innego miasta. Wynajęta przez holding Neapco firma konsultingowa KPMG wytypowała Wieluń i Olesno.

Żeby ściągnąć amerykański koncern do Wielunia, władze zdecydowały się kupić dawną cukrownię za 12 mln zł. Miało to miejsce jesienią 2015 r. Burmistrz Paweł Okrasa sprawę postawił jasno: albo gmina kupi dawną cukrownię, albo wypada z gry o inwestycję firmy Neapco. Radni zgodzili się, żeby nie zaprzepaścić szansy na rozwój gospodarczy miasta. Na zakup kompleksu o wielkości 32 ha wraz z bocznicą kolejową miasto zaciągnęło kredyt inwestycyjny. Pod koniec 2016 r. większa część dawnej cukrowni (21,5 ha) została włączona do ŁSSE.

Jedyną dotąd nową firmą, która weszła na teren dawnej cukrowni, jest Wielton. Wieluński potentat składuje tam swoje naczepy. Jak ustaliliśmy w ratuszu, gmina wydzierżawiła Wieltonowi w czterech umowach 21.406 metrów kwadratowych. Miesięcznie do gminnej kasy wpływa z tego tytułu 13 727,34 zł brutto. W kwietniu radni zapalili zielone światło dla sprzedaży czterech nieruchomości w dawnej cukrowni. Póki co jednak Łódzka Specjalna Strefa Ekonomiczna nie ogłosiła żadnego przetargu.

- Kolejne tereny są w trakcie podziałów i wkrótce przedłożymy uchwały o ich sprzedaży - zapowiedział burmistrz Paweł Okrasa.

Co do Neapco, to Amerykanie długo i skrupulatnie badają oferty gmin. Zatrudnili już trzy firmy konsultingowe. Wieluń odwiedzili też przedstawiciele potencjalnego wykonawcy budowy fabryki. Robiono dodatkowe badania geotechniczne gruntów na terenie dawnej cukrowni. Samorządy Wielunia, Praszki i Olesna zostały poinformowane, że ostateczna decyzja zapadnie w maju. Jednak Neapco dało sobie więcej czasu na podjęcie strategicznej decyzji.

Olesno spokojnie czeka na rozwój wypadków, choć tam terenami dla firmy Neapco też zaczęli interesować się inni przedsiębiorcy. Neapco produkuje głównie półosie napędowe do czołowych marek świata, najwięcej do fordów, bmw i mercedesów. Ma także własną odlewnię i narzędziownię. W Praszce pracuje aktualnie 1035 osób, a zatrudnienie regularnie rośnie. Dodatkowe 200-300 osób zatrudniają firmy kooperujące.

W ubiegłym roku niemieckie media donosiły, że Neapco rozważa przeniesienie do Polski zakładu w Düren. W grę wchodziło potencjalne skoncentrowanie zasobów fabryk w Praszce i Düren w jednym miejscu. W tym kontekście pojawiała się nazwa Wielunia. Dziś wiadomo już, że niemiecki zakład zostaje na swoim miejscu. Zostaje więc ewentualna relokacja fabryki w Praszce. Zwlekanie z decyzją może oznaczać, że Neapco najchętniej zostałoby w miasteczku nad Prosną.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto