W ramach przebudowy ul. ks. J. Popiełuszki wykonano nową sygnalizację świetlną w rejonie zjazdu do Kauflandu oraz radar prędkości. Z urządzeń nie ma żadnego pożytku, mimo że od zakończenia inwestycji minęły już trzy miesiące. Powód jest prozaiczny: brakuje zasilania. Urząd Miejski, który administruje ul. Popiełuszki, nie może doczekać się założenia licznika poboru energii.
Wszystko jest przygotowane do uruchomienia obu urządzeń, co potwierdziły testy wykonane na zasilaniu tymczasowym. Brakuje tylko licznika energii. Z niecierpliwością czekamy na jego montaż, jednocześnie próbując wyjaśnić, dlaczego tak długo to trwa. Licznik ma założyć firma, która odpowiada za przesył energii, natomiast umowę na jej sprzedaż mamy zawartą z innym podmiotem. Być może pomiędzy nimi jest problem – mówi Maciej Preś, naczelnik wydziału inwestycji UM w Wieluniu.
Brak czynnych świateł świateł działa na niekorzyść pieszych, bo to rozwiązanie dedykowane ich bezpieczeństwu. Przed przebudową było tu zwykłe przejście przez jezdnię, przedzielone wysepką. Umiejscowiony nieco dalej radar prędkości to nowość na wieluńskich drogach. Zadaniem urządzenia będzie sygnalizowanie kierowcom, jak szybko jadą.
- Kierowca jadący z niedozwoloną prędkością zobaczy na wyświetlaczu, jaki mandat i ile punktów karnych dostałby w razie zatrzymania przez policję. Ma to działać na wyobraźnię – wyjaśnia Maciej Preś.
ZOBACZ TEŻ: Ulica Popiełuszki w Wieluniu po przebudowie ZDJĘCIA
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?