MKS Wieluń ma za sobą dwa bardzo ciężkie mecze w Lidze Centralnej. 19 listopada drużyna trenera Grzegorza Garbacza poległa na boisku lidera z Legionowa różnicą 10 bramek. W kolejną sobotę (26 listopada) emkaesiakom przyszło zmierzyć się we własnej hali z drugą w tabeli Stalą Mielec. To drużyna, która w poprzednim sezonie grała w PGNiG Superlidze.
Gospodarze rozpoczęli pojedynek z animuszem, wychodząc w 8. minucie na prowadzenie 5:2. Mielczanie szybko odrobili straty, a potem sukcesywnie powiększali prowadzenie. MKS dzielnie walczył (dwie bramki straty do rywala w 55. minucie), by ostatecznie musieć uznać wyższość faworyta. Mecz zakończył się wynikiem 25:30.
MKS Wieluń - Handball Stal Mielec 25:30 (10:14)
MKS: Galle, Chuć – Węcek (1 bramka), Bożek (8), Bernaś (4), Królikowski (5), Krzaczyński (4), Golański (1), Hanas (1), Rogaczewski (1), Kowalik, Bednarek.
Pomimo braku zdobyczy punktowych w dwóch kolejnych meczach wieluński zespół zajmuje wysokie, piąte miejsce w lidze. MKS wygrał pięć z dziewięciu dotychczasowych spotkań sezonu 2022/23. W następnej kolejce zmierzy się w Łodzi z Anilaną.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?