Po słabym początku (1:6) gospodarze przez cały mecz gonili rywali. Kiedy po zmianie stron doprowadzili do remisu i byli na fali wznoszącej, nagle wszystko się posypało. Sędzia w krótkim czasie ukarał aż trzech zawodników MKS-u. Goście wykorzystali przewagę i uciekli na trzy gole (21:24). Trybuny zamarły, jednak podopieczni Tomasza Derbisa ani myśleli składać broni. Już kilka akcji później znów na tablicy widniał remis, a na cztery minuty przed końcem meczu MKS po raz pierwszy wyszedł na prowadzenie.
Ostatnia akcja meczu miała należeć do gospodarzy. Prowadzili jedną bramką, mieli piłkę w rękach i kilkanaście sekund na przypieczętowanie zwycięstwa. Pogubili się jednak, lesznianie wyszli z kontrą i tuż przed końcową syreną wywalczyli rzut wolny. Wygraną uratował bramkarz Grzegorz Cieślak, który został wybrany najlepszym zawodnikiem meczu.
Był to ostatni mecz MKS-u w hali WOSiR w tym roku. Zanim I-ligowe rozgrywki wrócą do Wielunia, MKS po raz kolejny zagra z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy. Po meczu z Lesznem zaprezentowano sportowe gadżety, które klub przekaże na licytację w Wieluńskim Domu Kultury.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?