Prezentacje Fundacji Myśli Ekologicznej na temat faktów i mitów związanych z energetyką wiatrową, prezentacja inwestorów oraz przedstawienie stanowiska Społecznego Komitetu Przeciwników Powstania Farm Wiatrowych w Gminie Mokrsko - takie były główne założenia spotkania, jakie odbyło się w miejscowej szkole.
Organizatorem spotkania były władze gminy, w której planowana jest budowa ponad 20 wielkich turbin. I właśnie wójtowi już na wstępie dostało się po głowie od szefowej komitetu protestacyjnego.
- Dziękuję za zorganizowanie tej konferencji, ale według naszej umowy, spotkania na temat wiatraków miały odbyć się w każdym sołectwie - mówi Paulina Kubowicz. - Poza tym, moderatorem dyskusji jest szef fundacji, która zajmuje się tłumieniem protestów społecznych przeciwko lokalizacji ferm wiatrowych w różnych gminach Polski. Nie jesteśmy przeciwni budowie elektrowni, ale pod jednym warunkiem. Muszą one być zlokalizowane co najmniej 3 km od ludzkich siedzib.
Tymczasem jak wylicza wójt Tomasz Kącki, postawienie wiatraka o mocy 2 MW, to koszt 10 mln zł, a opodatkowanie z wartości jego powstania to około 40 proc. Podatek od nieruchomości wynosi 2 procent, co znaczy, że do budżetu gminy trafi 80 tys. zł podatku co roku. Jeśli wiatraków powstałoby tylko 5, to daje 400 tys. zł, czyli tyle, ile dziś wpływa z podatku do kasy gminy.
Szerzej w piątkowym wydaniu ,,Naszego Tygodnika".
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?