Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Między Wieluniem i Gaszynem tną drzewa pod szlak pieszo-rowerowy. Gmina planuje dobudować brakujące 300 metrów infrastruktury ZDJĘCIA

Zbigniew Rybczyński
Zbigniew Rybczyński
fot. Zbigniew Rybczyński
Wzdłuż drogi krajowej 45 pomiędzy Wieluniem i Gaszynem trwa wycinka drzew. Na zlecenie GDDKiA powstanie tutaj szeroki pas pieszo-rowerowy, jednak nie na całej długości. Brakujące 300 metrów infrastruktury planuje później dobudować gmina Wieluń. Kiedy? - Traktujemy sprawę absolutnie priorytetowo – zapewnia burmistrz.

Umowę na budowę infrastruktury dla pieszych i rowerzystów przy DK45 została podpisana w łódzkim oddziale GDDKiA na początku maja. Dwa miesiące później na teren inwestycji wkroczyła ekipa z piłami. Jak wynika z dokumentacji projektowej, do ścięcia przeznaczono 47 przydrożnych drzew, głównie lip i klonów, ale też m.in. kilka dębów. Szeroki pas z kostki betonowej powstanie po jednej stronie drogi, ale na pewnym odcinku wycinane są również drzewa po drugiej stronie, by zrobić miejsce dla zatoki autobusowej.

Jak już pisaliśmy, kontrakt nie przewiduje budowy szlaku pieszo-rowerowego na całym odcinku drogi z Wielunia do Gaszyna, którego długość to niespełna kilometr. Na zlecenie GDDKiA powstanie jedynie 570 metrów ścieżki. Pośrodku zostanie aż 300-metrowa przerwa, co czyni inwestycję murowanym kandydatem do udziału w programach telewizyjnych tropiących absurdy drogowe. Na tym fragmencie DK45 już kilka lat wcześniej na zlecenie gminy Wieluń zaprojektowano rondo. Dlatego został pominięty przez GDDKiA w procesie inwestycyjnym.

- Wyobraźmy sobie, że budujemy cały ciąg pieszo-rowerowy w linii prostej, a za kilka lat miasto buduje rondo i burzy jedną trzecią nowej infrastruktury. To byłoby marnotrawstwo, któremu w tym momencie zapobiegamy – tłumaczył nam Maciej Zalewski, rzecznik oddziału GDDKiA w Łodzi.

Rondo to jeden z końców tzw. drogi średnicowej, której budowa to melodia bliżej nieokreślonej przyszłości. Jednak nawet gdyby jakimś cudem robiono ją teraz, to i tak w zakresie robót na DK45 projekt nie jest kompatybilny z inwestycją, która będzie realizowana przez GDDKiA (w gminnym projekcie brakuje ścieżki rowerowej).

Cóż począć z tym fantem? Burmistrz zapewnia, że aktualnie podejmowane są działania w kierunku zapewnienia ciągłości pasa pieszo-rowerowego. Budowę brakującego odcinka weźmie na siebie gmina. Nie ma jednak szans na to, aby zgrać w czasie jedną inwestycję z drugą. Najpierw musi powstać dokumentacja zamienna, a na tę dopiero co zabezpieczono pieniądze w budżecie gminy.

- Zabrakło właściwej komunikacji między nami a GDDKiA i wyszło jak wyszło. Teraz skupiamy się na tym, aby możliwie szybko doprowadzić do budowy brakującego odcinka ścieżki. Potrzeba jego wykonania nie podlega żadnej dyskusji, to absolutnie priorytetowa sprawa. Jeszcze w tym roku chcemy wykonać projekt, szczególnie że GDDKiA deklaruje szybkie jego uzgodnienie, a w 2022 r. bez zbędnej zwłoki ruszyć z budową – mówi burmistrz Paweł Okrasa.

Krajówka od miasta do Gaszyna to jeden z najniebezpieczniejszych odcinków dla pieszych i rowerzystów w gminie Wieluń. Suną tutaj jedna ciężarówka za drugą, a pobocza praktycznie nie ma. Przemieszczanie się tutaj w inny sposób niż autem to duże ryzyko. O bezpieczną infrastrukturę latami usilnie walczyła społeczność Gaszyna. Łódzki oddział GDDKiA powierzył budowę firmie Larix z Lublińca. Koszt robót to 2 mln 772 tys. zł, a czas ich realizacji to siedem miesięcy od dnia zawarcia umowy.

Między Wieluniem i Gaszynem tną drzewa pod szlak pieszo-rowe...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto