Obowiązkowy egzamin z języka polskiego na poziomie podstawowym rozpoczął zmagania z maturą. W arkuszach maturzyści znaleźli tematy związane z "Weselem" Stanisława Wyspiańskiego i "Potopem" Henryka Sienkiewicza. W pierwszym chodziło o porównanie stanowisk Gospodarza i Poety wobec możliwości wybuchu powstania oraz ich poglądów na poezję narodową, w drugim należało przeanalizować spotkanie Andrzeja Kmicica z księciem Bogusławem Radziwiłłem.
- Wybrałam „Wesele”, ale już po chwili żałowałam tej decyzji. Szczególne trudne były pytania do testu, które były niezwykle szczegółowe – mówi Karolina Błasiak z I LO w Wieluniu. - Bardziej od polskiego boję się jednak egzaminu z historii i WOS-u.
Klaudia Adamkowska również zastanawia się, czy "Wesele" na pewno było dobrym wyborem:
- Nie spodziewałam się takich tematów. Egzamin tylko na pozór był łatwy, ale liczę, że zdam go z dobrym wynikiem. Ponieważ jestem humanistką, najbardziej boję się jutrzejszego egzaminu z matematyki. To moja największa zmora.
W przeciwieństwie do koleżanek, Klaudia Olszacka wybrała „Potop”. I wyszła z egzaminu zadowolona.
- Nie było źle. Myślę, że napisałam wszystko, co najważniejsze, a egzamin nie należał do trudnych. Większy stres mam przed rozszerzonym językiem polskim – mówi Klaudia Olszacka.
Z dyskusji toczonych po egzaminie na dziedzińcu Zespołu Szkół nr 1 można było wnioskować, że większość uczniów wybrała temat z "Potopu".
- Sporo osób przygotowywało się z „Wesela”, bo krążyły pogłoski, że ta lektura będzie na maturze. Przypuszczenia okazały się słuszne, jednak temat był związany z poezją i w ogóle nam nie podszedł. Nie dla nas rymowanki. Temat z "Potopu" był łatwiejszy. Większość naszej klasy go wybrała. W cytowanym fragmencie powieści Sienkiewicza było zawartych więcej informacji, i choćby z tego względu było łatwiej - mówią Bartosz Majtyka i Damian Skupiński, maturzyści z ZS nr 1, którzy trudność egzaminu zgodnie ocenili na 3 w pięciostopniowej skali.
Dla Bartosza Drosińskiego i Norberta Góry tematy nie były zaskoczeniem. Chociaż bardziej nastawiali się na "Wesele", zdecydowali się zmierzyć z "Potopem".
- Jak dla mnie, temat związany z „Weselem” był bardzo skomplikowany. Przeczytałem go trzy razy i nie za bardzo potrafiłem go zrozumieć. Nie zostało mi nic innego, jak wybrać „Potop”, który był prościutki, bo wystarczyło na podstawie fragmentu lektury opisać emocje żołnierza - mówi Bartosz Drosiński.
Lektur, których najbardziej obawiali się Bartosz i Norbert, to "Dżuma" i "Jądro ciemności". Z zupełnie innym nastawieniem szła na egzamin ich szkolna koleżanka Justyna:
- Modliłam się, żeby była „Dżuma”. Przeczytałam tę lekturę dwa razy i bardzo mi się spodobała. Niestety, przeliczyłam się. Wybrałam „Wesele”, bo z „Potopu” właściwie nic nie wiedziałam. Tematy mnie trochę zaskoczyły, a egzamin nie należał do łatwych.
- Ukończyłyśmy profil ekonomiczny, więc bliższa nam jest matematyka niż polski. Mam nadzieję, że jutro pójdzie lepiej - dodaje Andżelika. - Wczoraj starałam się troszeczkę wyluzować po wielu dniach spędzonych nad książkami. Jednak już wieczorem dopadł mnie stres.
Rozwiązujący test na poziomie podstawowym musieli także m.in. odpowiedzieć na pytania do zamieszczonego w arkuszu tekstu o miłości, w którym cytowano fragmenty utworów Platona, Cypriana Kamila Norwida i ks. Jana Twardowskiego.
Akcja cyberpolicji z Gdańska: podejrzani oszukali 300 osób
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?