Zarząd Ziemi Łódzkiej NSZZ „Solidarność" wyraził swoje oburzenie słowami burmistrza Wielunia Pawła Okrasy, które padły na sesji rady miejskiej 29 maja podczas dyskusji na temat nadania nazwy nowemu rondu w Wieluniu.
Radni proponowali upamiętnić „Solidarność", co - ich zdaniem - współgrałoby z opozycyjnym życiorysem ks. Popiełuszki, patronującego ulicy, na której zbudowano rondo. Wiceprzewodniczący rady Piotr Radowski sugerował też, że nazwa symbolizująca wspólnotę międzyludzką wpisywałaby się w przypadające w tym roku 30-lecie samorządności w Polsce.
Burmistrz najpierw zapewniał, że niczego nie ujmuje nazwie proponowanej przez radnych, a kilka minut później uznał za stosowne użyć argumentu, że PRL-owska opozycja nie jest oceniana jednoznacznie. Stwierdził, że „Solidarność była przesiąknięta agenturą”, po czym zakończono dyskusję.
CZYTAJ TEŻ: "Solidarność była przesiąknięta agenturą". Spór o nazwę nowego ronda
Na słowa burmistrza zarząd „Solidarności" Ziemi Łódzkiej zareagował w skierowanym do urzędu miejskiego i przewodniczącego rady Tomasza Akulicza piśmie.
Słowa wypowiedziane przez Pana Burmistrza, iż „Solidarność była przesiąknięta agenturą” są skandaliczne i w żaden sposób nie licują z pełnioną przez Niego funkcją. Stwierdzenie to, jest nie tylko podważeniem autorytetu samej organizacji, ale również podważaniem autorytetu Polski na arenie międzynarodowej, gdzie „Solidarność” jest symbolem wolności. Słowa te są także krzywdzące dla wielu bohaterów, członków „Solidarności”, którzy oddali zdrowie i życie dla jej ideałów - czytamy w piśmie podpisanym przez Waldemara Krenca, przewodniczącego NSZZ Solidarność Ziemi Łódzkiej.
Przewodniczący zarządu podkreśla, że nikt nie powinien mieć wątpliwości, że to właśnie dzięki „Solidarności" żyjemy w wolnym kraju, a dzięki jej działalności przemiany nastąpiły także w Europie środkowo-wschodniej.
Prawda ta znana jest na całym świecie. Niestety, nie zna jej burmistrz Wielunia Paweł Okrasa. A przecież od osoby pełniącej funkcję publiczną wymaga się znajomości historii Polski, szczególne tej najnowszej - podnosi Krenc.
Zarząd Solidarności podkreśla także, że każda z niepodległościowa organizacji była narażona na umieszczenie w jej szeregach agentów, nie znaczy to jednak, że decyduje to o obliczu całej organizacji i jej członków.
Zarząd Regionu Ziemi Łódzkiej NSZZ „Solidarność" domaga się od burmistrza wycofania się z wypowiedzianych publicznie słów i podkreśla, że podważają one w sposób "haniebny" autorytet organizacji.
Czytaj też: Początki wieluńskiej Solidarności WYWIAD
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?