Księgarnia Rozmarynowskiego handlowała z instytucjami podległymi Gminie Wieluń, głównie ze szkołami i miejską biblioteką. W latach 2019-22 było ok. 200 takich transakcji, a wartość obrotu przekroczyła 300 tys. zł.
Ustawa samorządowa zabrania radnemu prowadzenia działalności gospodarczej z wykorzystaniem mienia komunalnego gminy, w której zostały wybrany. O tym, czy Jarosław Rozmarynowski naruszył przepisy i czy w związku z tym może dalej pełnić mandat radnego, rozstrzygnie Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi.
Rozmarynowski zaskarżył do sądu uchwałę dotyczącą wygaszenia jego mandatu, którą Rada Miejska w Wieluniu podjęła 9 czerwca 2022 r. Gdyby radni nie podjęli takiej decyzji, mógłby to zrobić zarządzeniem zastępczym wojewoda łódzki.
Niekorzystna dla radnego-przedsiębiorcy uchwała została przygotowana na podstawie opinii radcy prawnego gminy Jakuba Krawczyka. „Należy przyjąć, iż w analizowanej sprawie zachodzą przesłanki do przyjęcia, że został naruszony art. 24f ustawy o samorządzie gminnym” – ocenił mecenas.
Przekazanie skargi Rozmarynowskiego do sądu także wymagało podjęcia uchwały przez Radę Miejską. Formalności stało się zadość na sesji 15 lipca. Integralną częścią uchwały jest odpowiedź na zarzuty skarżącego. Konkluzja wywodu jest taka, że skarga Jarosława Rozmarynowskiego „nie zasługuje na uwzględnienie i powinna zostać oddalona”. Uchwała została przyjęta głosami 11 z 18 radnych obecnych na sesji.
ZOBACZ W GALERII ZDJĘĆ: SKARGA RADNEGO ROZMARYNOWSKIEGO I UCHWAŁA Z ODPOWIEDZIĄ NA SKARGĘ
W trakcie dyskusji Jarosław Rozmarynowski złożył formalny wniosek o wyłączenie z głosowania radnego Tomasza Akulicza. Sugerował, że nie ma on do tego moralnego prawa, skoro prowadził swoją działalność gospodarczą na bakier z prawem (sąd uznał jego winę, ale warunkowo umorzył postępowanie na okres próby). Wolą większości radnych wniosek został odrzucony i Akulicz mógł wziąć udział w głosowaniu.
W swoim emocjonalnym wystąpieniu Rozmarynowski pozwolił sobie na osobiste wycieczki także w stosunku do innych radnych. Przewodniczący rady Piotr Radowski ocenił, że naruszył tym ich dobra osobiste. - Wystarczyło godnie poczekać na werdykt sądu, a wychodzi pan przed szereg – skwitował Radowski.
Jarosław Rozmarynowski kwestionuje wykładnię ustawowego zakazu, która zaważyła na decyzji o pozbawieniu go funkcji samorządowca. Powołuje się na wyroki sądowe i opinie prawne, które miałyby świadczyć o tym, że sprzedaż towaru gminnym jednostkom nie stoi w kolizji prawnej z pełnieniem przez niego mandatu radnego.
- Nie miałem żadnego realnego wpływu na wybór przez kupujących mojego przedsiębiorstwa, zakup towarów odbywał się z wolnej ręki, zaś cena nie była zawyżana ani w stosunku do konkurencji, ani w stosunku klientów – argumentuje radny Rozmarynowski.
W odpowiedzi na skargę czytamy, że dla oceny prawnej sytuacji tak naprawdę nie ma nawet znaczenia to, czy radny uzyskuje dochód czy inne osobiste korzyści z kwestionowanej działalności gospodarczej. Sam fakt prowadzenia transakcji z instytucjami samorządowymi przesądza o złamaniu zakazu wynikającego z art. 24f.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?