Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łódź wyludnia się najszybciej. Gdzie jest wysoka depopulacja? Liczba ludności w miastach w latach 2004-2020

Alicja Zboińska
Alicja Zboińska
Wideo
od 16 lat
Złe wieści dla województwa łódzkiego przynosi nowy ranking zmian demograficznych, który przygotowało czasopismo Wspólnota. Autorzy zestawienia sprawdzili, ilu mieszkańców procentowo straciły poszczególne miasta. Łódź jest liderem w zestawieniu stolic województw, w innych kategoriach poszczególne miasta z regionu też są wysoko.

Ranking, które przygotowano dla Pisma Samorządu Terytorialnego "Wspólnota", jest podsumowaniem zmian liczby ludności, jakie zaszły w miastach w latach 2004-2020. Zestawienie osobno uwzględnia miasta województwie, na prawach powiatów, powiatowe oraz pozostałe.

Jedni tracą, innym przybywa

W zestawieniu uwzględniono zarówno gminy, które straciły ponad 10 proc. mieszkańców w tym czasie jak i te, którym mieszkańców przybyło.

- Wśród gmin tak szybko tracących mieszkańców (powyżej 10 proc. w okresie 2004–2020) dominują liczebnie gminy wiejskie, ale jest w tej grupie także 13 miast na prawach powiatu, w tym tak duże jak Łódź, Gliwice i Sosnowiec - zaznaczają Paweł Swianiewicz i Julita Łukomska, autorzy raportu. - Najwięcej, bo aż sześć, jest ich w województwie śląskim.

Jak wygląda sytuacja Łodzi?

Łódź zajęła pierwsze miejsce w zestawieniu miast wojewódzkich. Od 2004 do 2020 roku straciła 13,15 proc. mieszkańców (raport nie uwzględnia konkretnej liczby mieszkańców, wyliczenie jest procentowe). Drugie w tej kategorii są Katowice z wynikiem 9,17 proc., a trzecie Kielce - 7,66 proc.

Autorzy zestawienia przywołują argumenty władz Łodzi, które podkreślają, że rzeczywista liczba mieszkańców Łodzi jest
zdecydowanie wyższa niż podawana przez GUS czy w analizach demograficznych.

- Do oficjalnych danych należy doliczyć cudzoziemców pracujących w mieście, którzy generują PKB i lokalny popyt oraz studentów, którzy nie są zameldowani na pobyt czasowy - argumentują urzędnicy. - Dodatkowo codziennie na terenie Łodzi przebywa ok. 100 tys. mieszkańców aglomeracji dojeżdżających do pracy, studentów oraz osób korzystających z usług metropolitalnych, co daje łącznie ok. 850 tys. osób.

Te stolice zyskują

W tym samym czasie kilka miast wojewódzkich zyskało mieszkańców. Są to Wrocław, Gdańsk, Kraków, Zielona Góra, Warszawa i Rzeszów. Największy procentowy wzrost liczby mieszkańców miał miejsce w Rzeszowie i wyniósł 10,22 proc., ale ma to związek z rozszerzeniem granic Rzeszowa.

Miasta na prawach powiatu

W kategorii najbardziej wyludniających się miast na prawach powiatu 14. miejsce zajął Piotrków, który przez te lata stracił 9,78 proc. mieszkańców, a 39 miejsce należy do Skierniewic ze stratą 2,29 proc.

Miasta powiatowe

Województwo łódzkie jest natomiast bogato reprezentowane w kategorii miasta powiatowe. Na czwartym miejscu znalazła się Łęczyca, która od 2004 do 2020 roku straciła 11,59 proc. mieszkańców. Miejsce 10. w tym zestawieniu należy do Pabianic z wynikiem -10,33 proc., a 14. do Kutna - 9,99 proc. Na 17. pozycji uplasował się Bełchatów, który stracił 9,64 proc. mieszkańców, a na 27. Tomaszów Mazowieckim z wynikiem -8,67 proc. Łowicz, któremu ubyło 8,19 proc. ludności, zajął miejsce 36. W pierwszej setce zestawienia są jeszcze: Sieradz z wynikiem -6,62, co dało mu miejsce 57. oraz Wieluń na miejscu 82., który stracił 5,56 proc. mieszkańców.

Miasta pozostałe

W kategorii pozostałych miast 21. miejsce zajął Żychlin, któremu ubyło 12,11 proc. mieszkańców, a Krośniewice uplasowały się na lokacie numer 52 z wynikiem -10,06 proc. Podłódzkie Głowno jest w tym zestawieniu 88, a straciło 8,28 proc. mieszkańców.

Brakuje magnesu

Prof. Piotr Szukalski, demograf z Uniwersytetu Łódzkiego, podkreśla, że nasz region negatywnie wyróżnia się się zwłaszcza w kategorii miast wojewódzkich.

- Miasta wojewódzkie przeważnie są magnesem przyciągającym mieszkańców, mówimy o tzw. zlewni migracyjnej - mówi prof. Szukalski. - W przypadku Łodzi i naszego regionu to przyciąganie jest słabe. Obszary położone na północy naszego regionu wyludniają sie od lat 60. Doszło do ucieczki młodych mieszkańców, co z kolei prowadzi do depopulacji obszaru. Mniej osób młodych oznacza bowiem niższą liczbę urodzeń, a to z kolei prowadzi do zaburzonej piramidy wieku. To ma miejsce w wielu powiatach naszego województwa.

Imigranci na ratunek?

Prof. Szukalski zaznacza, że to zjawisko mogłaby powstrzymać legalizacja pobytu imigrantów, którzy pracują w naszym regionie, ale nie są uwzględniani w formalnych zasobach. Naukowiec ma nadzieję, że kolejne dane dotyczące liczby mieszkańców nieco zmienią obraz, jaki wyłania się z rankingu Wspólnoty.

Za kilka tygodni mają być bowiem znane wstępne wyniki Narodowego Spisu Powszechnego Ludności i Mieszkań, który był przeprowadzony w ubiegłym roku. Prof. Szukalski spodziewa się, ze nowe dane będą zawierały informacje dotyczące nieformalnego przemieszczania się ludności, co moze sprawić, że sytuacja część miejscowości ulegnie poprawie. Dane mają być dostępne pod koniec stycznia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto