Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ku pamięci wieluńskich Żydów w rocznicę likwidacji getta ZDJĘCIA

Zbigniew Rybczyński
Zbigniew Rybczyński
Zbigniew Rybczyński
W niedzielę 22 sierpnia przy pomniku dedykowanym wieluńskim Żydom zorganizowano uroczystość upamiętniającą likwidację getta w 1942 r.

79 lat temu niemieccy okupanci położyli kres wielowiekowej obecności Żydów w Wieluniu. Od wiosny 1941 r. tutejsi wyznawcy religii mojżeszowej żyli w getcie wyznaczonym w obrębie ulic Krakowskie Przedmieście, Targowej, Kilińskiego. W sierpniu 1942 r. doszło do jego likwidacji, a Żydów z Wielunia oraz okolicznych miejscowości hitlerowcy wywieźli wtedy do obozu zagłady w Chełmnie nad Nerem (z wyjątkiem tych, których odesłano do pracy przymusowej w Łodzi). Przed transportami przetrzymywano ich w koszmarnych warunkach w kościele i klasztorze poaugustiańskim.

W rocznicę likwidacji wieluńskiego getta organizowana jest co roku uroczystość przy pomniku stojącym w miejscu synagogi, zniszczonej w czasie II wojny światowej. Do wspólnej refleksji nad losami ludności żydowskiej, która przed wojną stanowiła jedną trzecią populacji miasta, zaprasza nauczycielka historii w II LO Agnieszka Mysakowska wraz ze swoimi podopiecznymi z grupy Szlakiem Wieluńskich Żydów.

Do zgromadzonych w niedzielne popołudnie przy pomniku żydowskim oprócz Agnieszki Mysakowskiej przemawiali burmistrz Paweł Okrasa i wieluński aktywista Piotr Walaszczyk.
Podkreślano, że tragiczna historia powinna być dla współczesnych przestrogą przed stosowaniem mowy nienawiści. Mocno wybrzmiały słowa, aby nie być obojętnym (zgodnie z przesłaniem ocalałego z łódzkiego getta Mariana Turskiego) i reagować na łatwo szerzący się hejt i dyskryminację ze względu na pochodzenie, kolor skóry, orientację seksualną, czy wyznanie.

Wygłoszony został apel pamięci, uczczono minutą ciszy ofiary Holokaustu, przy pomniku złożono kwiaty, znicze i kamienie pamięci. Wartę honorową przy obelisku pełnili wieluńscy harcerze. Uczestnicy uroczystości wysłuchali także odczytu okolicznościowego listu napisanego przez Dorit Natan Levy z Izraela, wnuczkę pochodzącego z Wielunia Berla Wiszni, któremu udało się przeżyć II wojnę (jego rodziców, dziadków i większość rodzeństwa Niemcy wymordowali).

- Jesteśmy dogłębnie poruszeni, że nawet po latach nie brak życzliwych ludzi jak Agnieszka Mysakowska i aktywiści, którzy z nią współpracują, którzy poświęcają swój cenny czas, aby zachować świętą pamięć w naszych rodzinach, w nadziei, że świat przypomni sobie do czego może doprowadzić nienawiść i antysemityzm. Nie możemy dopuścić, aby w tych ciężkich czasach na powrót zawładnęły one światem, a walka z nimi to nasza wspólna odpowiedzialność – napisała Dorit Natan Levy, która wraz z mamą odwiedziły Wieluń w 2019 r.

Ku pamięci wieluńskich Żydów w rocznicę likwidacji getta ZDJĘCIA

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto