Strażacy i policjanci od poniedziałku trzykrotnie interweniowali w związku z podrzucaniem beczek z chemikaliami na terenie powiatu wieluńskiego. Pierwsze pojemniki znaleziono w poniedziałek w Ostrówku przy drodze krajowej 45 w pobliżu stawu rybnego. Jak informuje bryg. Rafał Nanys z wieluńskiej straży pożarnej, oznaczenia na beczkach mówią o tym, że zawierają one substancje niebezpieczne dla środowiska i łatwopalne.
W poniedziałek w Ostrówku znaleziono 10 beczek 50-litrowych i cztery 200-litrowe pojemniki. Już kolejnego dnia w Masłowicach w gminie Wieluń służby zostały wezwane do podobnego znaleziska. Tam nieznany dotąd sprawca zostawił cztery 200-litrowe beczki i 1000-litrowy pojemnik w pobliżu stawu należącego do koła PZW Wieluń „Szczupak”.
PZW apeluje do wszystkich osób, które widziały sprawcę podrzucania beczek, lub mają wiedzę na ten temat o kontakt z kołem i policją.
W środę 20 lipca strażacy i policjanci ponownie zostali wezwani do Ostrówka, gdzie znaleziono 20 beczek 50-litrowych oraz jedną 200-litrową. Beczki znalezione w poniedziałek i wtorek były zamknięte i nie stwarzały zagrożenia. Inaczej ma się sytuacja z pojemnikami znalezionymi w środę.
W dniu dzisiejszym mamy nieznaczny wyciek na terenie o powierzchni około metra kwadratowego. Z tej racji na miejscu pojawi się Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska z siedzibą w Sieradzu oraz specjalistyczna grupa ratownictwa chemicznego z Łodzi – mówi bryg. Rafał Nanys.
Jak ustalili łódzcy strażacy, substancja znajdująca się w beczkach to pochodna fenylu. Najprawdopodobniej przeterminowana lub poprodukcyjna. Sprawę podrzucania chemikaliów bada wieluńska policja.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?