Mieszkańcy regionu w ubiegłym tygodniu przypuścili szturm na sklepy. W Wielu z nich brakowało mydła, czy papieru toaletowego. W Wieluniu wykupywano także mięso czy makarony. Czy jest powód do robienia zapasów?
Na ostatniej konferencji prasowej w wieluńskim starostwie dyrektor szpitala Janusz Atłachowicz zapewniał, że nie ma powodów do paniki, a sklepy regularnie uzupełniają towar. Problem w tym, że ten uzupełniany przez kilka dni bardzo szybko znikał z półek.
Wicestarosta wieluński przekonywał z kolei, że nie ma potrzeby, by robić bardzo duże zapasy, ponieważ sklepy nie będą zamykane.
Była konferencja ministrów z przedstawicielami producentów i właścicielami sieci handlowych i są zapewnienia, że nie braknie żywności. Są rezerwy, także prosimy o racjonalne zachowanie
- mówi Krzysztof Dziuba.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?