Już 16 marca minister infrastruktury Andrzej Adamczyk apelował o zawieszenie opłat w strefach płatnego parkowania ze względu na ryzyko zakażenia koronawirusem. Jak wyjaśniał minister, chodzi o to, by Polacy mogli częściej korzystać z własnych samochodów. Adamczyk podkreślał, że w kraju można zaobserwować spadek natężenia ruchu na drogach.
- Niech ci, którzy muszą jechać do pracy nie koniecznie korzystają z komunikacji publicznej dla bezpieczeństwa swojego i innych współpasażerów. Niech będą mogli dojechać do pracy samochodem, a często pracują w centrach miast
- mówił Andrzej Adamczyk.
Jeszcze przed apelem ministra pobieranie opłat zawieszono w Tychach. W dniu apelu Adamczyka pobieranie opłat zawiesił Kraków, dzień później Zielona Góra, a od dziś opłaty nie są pobierane w Radomiu.
Takie działanie ma też na celu wyeliminować na czas zagrożenia korzystanie z parkomatów.
W Wieluniu jednak strefa płatnego parkowania funkcjonuje normalnie. Urząd nie zamierza zawieszać pobierania opłat.
-Strefa obejmuje ścisłe centrum Wielunia, w którym nie znajdują się duże zakłady pracy ani sklepy wielkopowierzchniowe, gdzie mieszkańcy zaopatrują się w konieczną żywność i środki czystości. Punkty usługowo – handlowe na chwilę obecną ograniczyły lub całkowicie zawiesiły swoją działalność. Także jednostki kultury gminy Wieluń: Miejska i Gminna Biblioteka Publiczna, Muzeum Ziemi Wieluńskiej czy należące do Wieluńskiego Domu Kultury kino pozostają zamknięte w czasie ogłoszonego w kraju stanu epidemicznego - wyjaśnia kierownik biura burmistrza Radosław Urbaniak.
W obecnej sytuacji miejsca parkingowe w strefie płatnego parkowania są dostępne.
W Wieluniu za parkowanie nadal będziemy płacić także wjeżdżając na teren szpitala. Dyrektor placówki Janusz Atłachowicz nie widzi podstaw, by zmieniać zasady korzystania ze szpitalnego parkingu. Jak wyjaśnia, we wprowadzeniu opłat chodziło o to, by kierowcy, którzy nie mają takiej potrzeby nie zostawiali samochodów na szpitalnych parkingach. Atłachowicz podkreśla, że czas, przez który nie ponosimy opłat od momentu wjechania na teren szpitala wynosi 30 minut i jest to wystarczająco długo, by załatwić wszelkie niezbędne sprawy.
Dyrektor sugeruje też, by osoby, które muszą skorzystać z parkingu na terenie placówki korzystając z automatu z biletami używały rękawiczek.
- Skoro się chronimy przed wirusem, to chrońmy się w każdej sytuacji
-mówi Janusz Atłachowicz. Dyrektor szpitala podkreśla także, że w związku z obowiązującym zakazem odwiedzin obecnie obowiązujący system nie powinien być uciążliwy.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
