W środę 21 października dyrekcja wieluńskiego szpitala podjęła decyzję o zamknięciu oddziału internistycznego w związku z zakażeniami koronawirusem potwierdzonymi wśród personelu. Już wtedy wicedyrektor szpitala do spraw medycznych Wojciech Ordon zapowiadał, że najprawdopodobniej podobny los czeka rehabilitację. Tak też się stało.
W poniedziałek 26 października z powodu koronawirusa "padł" kolejny oddział w SP ZOZ w Wieluniu. Od tego dnia aż do odwołania zamknięty jest oddział ginekologiczno-położniczy.
Jesteśmy zmuszeni zamknąć oddział w tym tygodniu. Z 10. lekarzy, którzy na nim pracują 8. jest zakażonych - informuje Wojciech Ordon - Oddział zostaje zamknięty do odwołania, ale myślę, że powinno to potrwać około 7 dni.
Wicedyrektor szpitala spodziewa się, że interna rehabilitacja powinny wznowić działanie po 1 listopada. Na chwilę obecną pozostałym oddziałom szpitala nie grozi zamknięcie, jednak niczego nie można być do końca pewnym, bo sytuacja jest dynamiczna,
Codziennie przychodzą nowe wyniki. Jeśli chodzi na przykład o internę, to jednego dnia byłem pewien, że nie będzie zamknięta, a w nocy przyszło 6 kolejnych dodatnich wyników i już następnego dnia rano musiałem zmienić decyzję - mówi Ordon.
Personel szpitala jest testowany na bieżąco. Wicedyrektor placówki uspokaja, że na chwilę obecną nic nie wskazuje na konieczność zamykania w najbliższym czasie kolejnych oddziałów, zaznacza jednak, że w placówce praktycznie nie ma oddziału, na którym wśród personelu nie byłoby żadnego zakażenia koronawirusem.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?