Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koronawirus a nasza psychika. Czy czeka nas epidemia depresji? WYWIAD

Natalia Ptak
Natalia Ptak
-Myślę, że warto wspomnieć o tym, że sytuacja kryzysu i silny stres (np. związany także z niechęcią środowiska i kwarantanną) może nasilać zaburzenia psychiczne lub być doskonałym podłożem do ich rozwinięcia. Wielu psychologów uważa, że po epidemii koronawirusa staniemy w obliczu epidemii depresji, co wydaje się bardzo prawdopodobne- zauważa psycholog Monika Szewczyk-Cieśla.

Na pytania odpowiada psycholog Monika Szewczyk-Cieśla.

Czy kwarantanna wpływa na stan psychiczny osób nią objętych? Czy osoby te czują dyskomfort i z czym jest on związany?

Nowa rozprzestrzeniająca się choroba Covid-19 wywołana wirusem SARS-CoV-2 obecnie jest źródłem stale wzrastającego lęku i niepokoju społecznego. Pomimo tego, że wielu ludzi stara się myśleć racjonalnie, w obliczu narastającej paniki trudno im zachować spokój. Wprowadzone ograniczenia lub kwarantanna również mogą mieć pewien wpływ na samopoczucie psychiczne człowieka. Dla wielu ludzi sytuacja kwarantanny czy ograniczony dostęp do powszechnie uczęszczanych miejsc mogą być postrzegane jako źródło deprywacji a tym samym jako sytuacje trudne. Zablokowanie możliwości wyboru, realizacji celów czy zadań mogą negatywnie wpływać na kondycję psychofizyczną generując nadmierny lęk, niepewność i poczucie zagrożenia. Co więcej, ponieważ człowiek jest istotą społeczną przyczynić się do tego może także ograniczony kontakt z innymi. W zależności od osobowości adaptacja do ograniczeń dla niektórych może być bardzo trudna.

Mając na uwadze obecną sytuację epidemiologiczną wydaje się wskazane wspomnieć o poczuciu kontroli. Brak poczucia kontroli sytuacji w dużej mierze rzutuje na subiektywne poczucie bezpieczeństwa człowieka. Natomiast brak poczucia bezpieczeństwa i stabilizacji może negatywnie oddziaływać na samopoczucie i funkcjonowanie psychiczne, ponieważ właśnie poczucie bezpieczeństwa w dużej mierze jest czynnikiem wpływającym na prawidłowe „działanie” człowieka pod względem psychicznym. Obecnie możemy minimalizować ryzyko związane z zakażeniem ale nie możemy mieć całkowitej kontroli nad tym, czy się zarazimy. Dlatego też wydaje się prawdopodobne, że brak poczucia kontroli w aktualnej sytuacji może wzmagać poczucie lęku i w pewnym stopniu dezorganizować zachowanie.

W jaki sposób państwo, jako psychologowie pomagacie takim osobom? Na co zwracacie uwagę w rozmowach z osobami objętymi kwarantanną? Z jakimi problemami najczęściej takie osoby się zwracają?

Wiele osób nie potrafi poradzić sobie samodzielnie z napięciem związanym z lękiem o przyszłość, sytuację zawodową i gospodarczą czy z obawą o życie i zdrowie swoje lub bliskich. Dla wielu osób obecna sytuacja może być przytłaczająca i generować silny stres. Zdarza się, że problemy, z którymi zwracają się ludzie dotyczą obecnych relacji i konfliktów rodzinnych, które np. rozwinęły się w dobie obecnej pandemii. Podejrzewam, że na pogorszenie tych relacji mogą mieć wpływ nie tylko problemy finansowe czy zdrowotne ale właśnie zamknięcie w domach. W dzisiejszych czasach pęd życia jest bardzo duży. W momencie kiedy wszystko „zwolniło” i ludzie zostali „zmuszeni”, żeby na nowo nauczyć się ze sobą żyć okazało się, że jest to bardzo trudne.

W wielu przypadkach pomocy psychologicznej wymaga także personel medyczny, pracownicy sklepów, poczty czy firm kurierskich, którzy są obciążeni nie tylko wcześniej wymienionymi stresorami ale także wymaganiami stawianymi przez społeczeństwo i dużą ilością obowiązków zawodowych.

Udzielenie wsparcia psychologicznego w tych przypadkach jest kluczowe dla utrzymania równowagi i dobrego samopoczucia psychicznego. Po naszej stronie jako psychologów jest pomoc tym ludziom m.in. w zarządzaniu stresem i emocjami. Ważne jest także udzielanie informacji dotyczących negatywnych konsekwencji stresu dla zdrowia oraz wskazówek dotyczących tego, jak wspierać innych w tym trudnym czasie. Warto uświadomić pacjentowi, że obecna sytuacja najprawdopodobniej jest sytuacją przejściową więc należy starać się zachować spokój i podporządkować. Myśl o tym, że jeśli będziemy działać w sposób rozważny to szybciej wrócimy do poprzedniego stanu rzeczy, powinna być optymistyczną przesłanką dla każdego i motywować do adekwatnego działania.
Aktualnie jeśli ktoś nie ma możliwości osobistego skorzystania z pomocy psychologicznej może wybrać opcję konsultacji online lub telefonicznej. Obecnie istnieje wiele darmowych punktów pomocy psychologicznej. Sama również jej udzielam z ramienia Szpitala w Wieluniu.

Czy brak akceptacji społeczeństwa ma wpływ na osoby objęte kwarantanną? Czy przeżywają one w jakiś bardziej intensywny sposób plotki związane z kwarantanną, niechęć środowiska do ich osoby czy też obawy środowiska przed kontaktem z osobą objętą kwarantanną?

Uważam, że może to być dodatkowym czynnikiem wpływającym na wzrost i intensywność odczuwanego dyskomfortu osób znajdujących się w kwarantannie, jednak nie można tego uogólniać. Każdy człowiek inaczej radzi sobie w sytuacjach stresowych i dysponuje różnymi zasobami, które pomagają mu się z tym uporać.
Mówiąc o negatywnym wpływie obecnej sytuacji na psychikę nie należy pomijać stresu, ponieważ niesie on negatywne konsekwencje dla zdrowia, które jest teraz najważniejsze. Stres może osłabiać nasz układ odpornościowy, tym samym zwiększając podatność organizmu na zakażenie lub spowalniać proces odzyskiwania zdrowia w trakcie choroby. Utrzymując swój organizm w stanie ciągłego napięcia i zagrożenia obciążamy układ immunologiczny. Dotyczy to nie tylko osób na kwarantannie ale także innych ludzi. Jeśli już teraz mobilizujemy organizm do pełnej gotowości to jakie siły obronne wykorzysta on w trakcie zachorowania?

Myślę, że warto wspomnieć o tym, że sytuacja kryzysu i silny stres (np. związany także z niechęcią środowiska i kwarantanną) może nasilać zaburzenia psychiczne lub być doskonałym podłożem do ich rozwinięcia. Wielu psychologów uważa, że po epidemii koronawirusa staniemy w obliczu epidemii depresji, co wydaje się bardzo prawdopodobne.

Czy taki hejt w stosunku do osób objętych kwarantanną może odbić się w jakiś sposób na psychice czy też zachowaniu tych osób?

Uważam, że tak, ponieważ tego rodzaju działania mogą dodatkowo potęgować lęk, niepokój czy stres u osób objętych kwarantanną. W tym momencie istotnym wydaje się wspomnieć także o osobach, które już wcześniej miały problemy ze zdrowiem psychicznym i znajdują się w kwarantannie. W obliczu pandemii i ogólnie panującego niepokoju mogą one być szczególnie podatne na odczuwanie lęku. Wydaje się, że najtrudniej jest poradzić sobie z lękiem osobom cierpiącym na zaburzenia lękowe lub zaburzenia nastroju. Wsparcie emocjonalne lub możliwość skorzystania ze specjalistycznej pomocy może istotnie przyczynić się u nich do redukcji dyskomfortu psychicznego i utrzymania optymalnego poziomu funkcjonowania. Nadmierny stres i lęk może skutkować m.in. zaburzeniami snu i apetytu, osłabieniem, poczuciem przeciążenia, obniżeniem nastroju, dezorganizacją zachowania, apatią, anhedonią czy spadkiem zainteresowań.
Stygmatyzacja i hejt w stosunku do osób z grup ryzyka, ludzi chorych czy przebywających na kwarantannie może wpływać bezpośrednio na ich zachowanie. Osoby te z obawy przed wykluczeniem mogą celowo ukrywać objawy choroby lub nie podejmować działań wskazanych w przypadku zachorowania lub działań prozdrowotnych. Biorąc to pod uwagę, można przypuszczać, że to wszystko również może wpłynąć na rozprzestrzenianie się wirusa. Ponadto, tego rodzaju traktowanie nie tylko negatywnie wpływa na osoby chore ale także ich rodziny, przyjaciół czy opiekunów. Zachowania dyskryminujące i stygmatyzacja mogą być dla nich wszystkich bardzo bolesne. Pamiętajmy, że wykluczając dane osoby łatwiej jest o ich stygmatyzację i dehumanizację, co może doprowadzić nawet do aktów agresji i zachowań rywalizacyjnych.

Czy wiadomo, co kieruje osobami hejtującymi w tej sytuacji? Czy jest to strach przed chorobą ? Dlaczego osoby objęte kwarantanną czy też np. medycy czyli osoby pracujące i narażające swoje życie w dobie koronawirusa są tak nieprzyjaźnie traktowani i wykluczani ze społeczeństwa?
Poczucie zagrożenia czy strachu często wzmagają negatywne zachowania. W przypadku pandemii koronawirusa wydaje się, że wpływ na zachowanie osób hejtujących ma kilka czynników. Sytuacja jest nowa i nieznana, wymaga adaptacji i poszukiwania nowych rozwiązań. W związku z tym, może być postrzegana jako zagrażająca oraz wywoływać lęk i niepewność. Nadmierny lęk sprawia, że nie myślimy „całościowo” a skupiamy się na pojedynczych sytuacjach – trudno jest wtedy o racjonalne zachowanie i odpowiednie decyzje. Często zachowania agresywne wobec osób objętych kwarantanną wynikają także z braku rzetelnej wiedzy dotyczącej koronawirusa. Negatywne nastawienie np. wobec personelu medycznego może wiązać się z przekonaniem, że to właśnie oni są potencjalnymi osobami mającymi kontakt z wirusem i przyczyniającymi się do jego rozpowszechniania. Poza tym, tak jak już wspominałam łatwiej o hejt w kierunku osób kojarzonych z czymś negatywnym czy wykluczonych ze społeczności. Są to jednak tylko przypuszczenia. Na pewno te kwestie wymagają dalszych badań i obserwacji. Obecna sytuacja epidemiologiczna wywołuje szereg zmian w funkcjonowaniu psychologicznym ludzi i ich zachowaniu. Zachęcam do współdziałania oraz empatii wobec innych a także rozwagi i racjonalnego ujmowania sytuacji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto