Nadzór wojewody łódzkiego bada sprawę hodowli kilkunastu rasowych koni, należącej do burmistrza Pajęczna. W swoich oświadczeniach majątkowych Dariusz Tokarski nie wspomina o wartościowych zwierzętach. Czy powinien? Tokarski twierdzi, że nie. Jeśli okaże się inaczej, burmistrz może nawet usłyszeć zarzut podania nieprawdy w oświadczeniu.
Sprawa rozbija się o... definicję konia, a konkretnie rzecz biorąc, czy w tym przypadku można go uznać za składnik mienia ruchomego. Gdyby przyjąć taką interpretację, to samorządowiec powinien ujawnić każdego konia wartego więcej niż 10 tys. zł w osobnej rubryce oświadczenia majątkowego.
Ponieważ w zeznaniu burmistrza Pajęczna nie ma informacji o koniach, Łódzki Urząd Wojewódzki wszczął postępowanie wyjaśniające. Dariusz Tokarski jest jednak spokojny o jego wynik. Utrzymuje bowiem, że konie są integralną częścią jego gospodarstwa rolnego w Podładzinie, które wykazał w innej części oświadczenia.
Szeroko na ten temat piszemy w "Naszym Tygodniku Wieuń Wieruszów Pajęczno", który ukaże się w piątek 14 października z "Dziennikiem Łódzkim".
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?