Sprawa zajęcia komorniczego była omawiana w środę, 24 października, na sesji Rady Miejskiej Wielunia. Zwołano ją w trybie nadzwyczajnym w celu podjęcia uchwały zmieniającej budżet. Burmistrz Paweł Okrasa wniósł do rady o przesunięcie kwoty 706 tys. zł w związku z odszkodowaniem dla spółki Centrotechnika z Rybnika, dawnego współwłaściciela wieluńskiej cukrowni. Firma wywalczyła odszkodowanie w sądzie w związku ze zmianami planistycznymi dla obszaru nieczynnej cukrowni, które miały miejsce w poprzedniej kadencji. Trwająca ponad pięć lat batalia sądowa między spółką i gminą zakończyła się 25 września 2018 r. wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Łodzi, który oddalił apelację gminy Wieluń.
Dlaczego doszło do wszczęcia postępowania egzekucyjnego przez komornika? - Po wyroku łódzkiego sądu prowadziliśmy korespondencję z kancelarią Centrotechniki, żeby rozłożyć zasądzoną należność na raty. Jednocześnie komornik, mając nakaz w ręku, złożył wniosek o zajęcie komornicze, które wpłynęło do nas 22 października. W tym samym dniu złożyłem wniosek o zwołanie posiedzenia rady – tłumaczył burmistrz Paweł Okrasa.
Radny Roman Drosiński dociekał, jakie ostatecznie koszty będzie musiała ponieść gmina w związku z tą sprawą. Skarbnik Danuta Kondracka zapewniła, że tyle, ile wynika z uchwały o zmianie budżetu, czyli 706 tys. zł.
- Jest to kwota wynikająca z zawiadomienia komornika o wszczęciu postępowania egzekucyjnego. Czyli uważam, że to powinny być wszystkie koszty. O żadnych innych nie wiem – mówiła pani skarbnik.
Potrzebne 706 tys. zł zabrano z puli środków przewidzianych na wypłatę odszkodowań za grunty zajęte pod budowę ulicy Głębokiej w Wieluniu. Jak stwierdzono w uzasadnieniu uchwały, przedłożonej radnym przez ratusz, nie będzie miało to negatywnych skutków dla wywłaszczonych mieszkańców, gdyż i tak wypłata odszkodowań „może nastąpić najwcześniej w pierwszym kwartale 2019 r.”.
Uchwała w sprawie przesunięcia środków została przyjęta głosami 12 radnych, 6 wstrzymało się od głosu, nikt nie był przeciw.
Spółka z Rybnika żądała od gminy kilka razy więcej, bo aż 2,1 mln zł. Pozew został złożony w kwietniu 2013 r. W lipcu 2017 r. Sąd Okręgowy w Sieradzu zasądził od gminy Wieluń na rzecz Centrotechniki 437 tys. zł i oddalił powództwo w pozostałym zakresie (a więc co do kwoty 1,66 mln zł). Po odrzuceniu apelacji gminy miesiąc temu odszkodowanie w wysokości 437 tys. zł stało się prawomocne. Do tego dochodzą odsetki i koszty sądowe, którymi sąd obciążył proporcjonalnie obie strony sporu.
Centrotechnika swoje roszczenia wywodziła ze zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w 2011 r. Decyzją Rady Miejskiej pozbawiono wtedy funkcji przemysłowej dużą część kompleksu po nieczynnej już cukrowni. Przemysłowa pozostała tylko część z zabudowaniami dawnej fabryki, czyli około 10 hektarów. Dwa lata później (w 2013 r.), gdy właścicielem terenu był już Trans-Żwir z Giżycka, na jego wniosek znów zmieniono plan przestrzenny, w efekcie czego łąki, pastwiska i wyschnięte stawy na powrót stały się terenami o funkcji przemysłowej.
Według Centrotechniki skutkiem zmian planistycznych z 2011 r. teren stracił na wartości ok. 4 mln zł. Ponieważ firma miała 50 proc. udziałów w prawie wieczystego użytkowania dawnej cukrowni, pozwała gminę o połowę tej kwoty, czyli 2 mln zł.
Proces wytoczony przez Centrotechnikę był oficjalnym powodem, dla którego w sierpniu 2015 r. burmistrz Paweł Okrasa wynajął wrocławską kancelarię, której gmina płaci za kompleksową obsługę 15 tys. zł miesięcznie. W październiku 2015 r. gmina Wieluń kupiła dawną cukrownię od firmy z Giżycka za 12 mln zł.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?