Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kamil Dudek nie odpowie za groźbę i zniewagę przewodniczącego Rady Miejskiej w Wieluniu

Natalia Ptak
Natalia Ptak
Prokuratura Rejonowa w Wieluniu umorzyła postępowanie wobec Kamila Dudka, wieluńskiego aktywisty, który miał grozić przewodniczącemu Rady Miejskiej w Wieluniu.

Wieluńska prokuratura nie widzi podstaw

Przypomnijmy, że do zajścia, które skończyło się przedstawieniem zarzutów Kamilowi Dudkowi doszło w lutym tego roku. Wieluński aktywista za pomocą Facebooka, używając mocnych słów, rzucił wyzwanie przewodniczącemu Tomaszowi Akuliczowi, by ten spotkał się z nim na placu Legionów. Akulicz na placu się nie pojawił, jednak jak zeznał na policji, groźby kierowane przez Dudka wzbudziły u niego uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione. Groźby miały zostać zawarte w kilku komentarzach na Facebooku oraz w wiadomościach prywatnych skierowanych do przewodniczącego rady, w których Dudek twierdził, że nie obawia się więzienia za "obicie mu gęby". Na profilu oficjalnym Urzędu Miejskiego Kamil Dudek zamieścił natomiast komentarz, który przewodniczący rady uznał za zniewagę: "Akulicz jak to wszystko minie nawet szyby na stacji mi nie umyjesz skur......"

Prokuratura dochodzenie przeciwko Dudkowi postanowiła jednak umorzyć, argumentując swoją decyzję brakiem znamion czynu zagrożonego oraz niepopełnieniem czynu ściganego z urzędu.

Kamil Dudek nie odpowie za groźbę i zniewagę przewodnicząceg...

Nie zamierzał przyjść, ale sprawdził monitoring

Jak wyjaśniał Kamil Dudek, jego zamiarem było symboliczne rzucenie rękawicy Tomaszowi Akuliczowi. Dudek chciał uzyskać od przewodniczącego między innymi odpowiedź na pytanie dlaczego komisja elekcyjna, której Akulicz jest członkiem zdecydowała o przyznaniu honorowego obywatelstwa prezydentowi Andrzejowi Dudzie, a odrzuciła dwukrotnie kandydaturę prezydenta Niemiec.Dudek podkreślał też, że od czasu protestów w ramach strajku kobiet lokalni politycy PiS unikają rozmów z mieszkańcami. Jak wyjaśniał, chciał by Tomasz Akulicz pomógł w uzyskaniu od wieluńskiego posła Pawła Rychlika informacji, czym poseł kierował się podpisując się pod wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zbadania zgodności z konstytucją prawa aborcyjnego, czy projektu ustawy likwidującej możliwość odmowy przyjęcia mandatu. Z uzasadnienia prokuratury dowiadujemy się, że Tomasz Akulicz na spotkanie nie planował się stawić. Sprawdził natomiast monitoring miejski, by przekonać się, czy ktokolwiek na niego czeka. Zdaniem prokuratury, słowa wysłane przez Kamila Dudka do Tomasza Akulicza, przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, nie mogły wywołać obiektywnie u pokrzywdzonego faktycznej obawy o swoje zdrowie, ponieważ Tomasz Akulicz nie zamierzał odpowiedzieć na zaczepkę Kamila Dudka i pojawić się na placu Legionów. Jak podkreśla prokuratura, jeśli groźba nie jest realna ani prawdopodobna, a wyłącznie uzależniona od samego zachowania pokrzywdzonego, to nie może ona wzbudzić obiektywnej uzasadnionej obawy.

Co do zniewagi prokuratura wyjaśniła, że jest to przestępstwo ścigane z oskarżenia prywatnego tym samym pokrzywdzony jako "osoba dorosła, w pełni poradna, może, jeśli zechce, samodzielnie dochodzić swoich praw przed sądem, albowiem znany jest mu sprawca czynu"

Tomasz Akulicz decyzji Prokuratury Rejonowej w Wieluniu komentować nie chce. Zapytany, czy zamierza się od niej odwoływać odpowiada, że jeszcze nie podjął decyzji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto