Jedna, dwie, a może trzy? Plany budowy hal sportowych w Wieluniu

O budowie hali przy Zespole Szkół nr 1 przy ul. Wojska Polskiego mówi się od wielu lat. Właśnie obiekt w tym miejscu wskazywano jako alternatywę dla hali WOSiR przy Częstochowskiej. Z punktu widzenia szkoły najważniejsze jest jednak stworzenie odpowiednich warunków dla uczniów.

- Nowa sala jest bardzo potrzebna. Nasze obecne zaplecze jest odpowiednie może dla 400 uczniów. Tymczasem mamy ich teraz 1.230 - mówi dyrektor ZS nr 1 Elżbieta Urbańska-Golec. - Oczywiście po lekcjach obiekt byłby ogólnodostępny, a w weekendy można by u nas organizować duże zawody sportowe.

Kiedy z ministerstwa sportu dotarły wieści o planowanym konkursie na , władze powiatu szybko podjęły decyzję o zabezpieczeniu funduszy na projekt hali przy ZS nr 1. Parametry obiektu określono w ścisłym uzgodnieniu ze szkołą. Będzie mieć wymiary 21x53 m, widownię na ok. 200 osób i pełne zaplecze.

- Musimy mieć projekt szybko, żeby złożyć wniosek. Nie chcemy szukać jakichś wymyślnych rozwiązań. To ma być typowy obiekt, który będzie się wpisywać w założenia ministerstwa - mówi starosta Andrzej Stępień.

Koszt inwestycji w ciemno szacuje się na ok. 5 mln zł. Szkoła wybrała już projektanta. Wpłynęło 12 ofert, spośród których wybrano najtańszą, opiewającą na 29 tys. zł. Dokumentacja wraz z pozwoleniem na budowę ma być gotowa w marcu.

- Temat hali jest na tapecie od dawna, ale tak naprawdę dopiero teraz otwierają się realne możliwości pozyskania funduszy na jej budowę. Jest szansa na 50 proc. dofinansowania. Liczę, że już w tym roku zadanie wejdzie do budżetu powiatu i ruszymy z robotami - dodaje dyrektor Urbańska-Golec.

Również szkołom podstawowym nr 2 i 5 marzą się nowoczesne sale sportowe. Istniejące nie przystają do współczesnych standardów. I nie chodzi tylko o ich gabaryty i funkcjonalność. - Przy naszej sali nie ma nawet sanitariatów - wskazuje Zbigniew Gajda, dyrektor piątki.

Przygotowane na zlecenie miasta projekty nowych obiektów, które niedawno ujrzały światło dzienne, rozbudziły apetyty szkolnych społeczności. Problem w tym, że są to bardzo kosztowne inwestycje. Wartość obiektu wraz z dodatkową infrastrukturą przy dwójce szacuje się na 10,9 mln zł, przy piątce - 12,3 mln zł. Te sale również mają służyć nie tylko uczniom.

Na posiedzeniu komisji radni nie kryli sceptycyzmu, czy gmina jest w stanie zrealizować dwa tak gigantyczne projekty. Wskazują, że w tej kadencji nie brakowało spektakularnych planów, które okazały się niewypałami. Ostatnim przykładem jest fiasko wniosku o dofinansowanie budowy kompleksu basenów. Władze nie porzucają tego projektu, a przecież gmina ma też w perspektywie potężne inwestycje drogowe i kanalizacyjne.

- Mam wątpliwości, czy jesteśmy w stanie zbudować obie sale w najbliższych latach. Nie popadajmy w hurraoptymizm. Wieluń to nie Warszawa - podnosi radny Grzegorz Kucharski.

Szefowa komisji oświaty, kultury i sportu Bożena Żurek jest zaskoczona skalą przedsięwzięć. - Spodziewałam się projektów typowych przyszkolnych sal gimnastycznych, a tu mamy do czynienia z kolosami jeszcze większymi niż obiekt przy Częstochowskiej! Zaprojektować można wszystko, ale jak to teraz zrealizować? - zastanawia się radna Żurek.

Burmistrz Paweł Okrasa przyznaje, że bez wsparcia finansowego z zewnątrz trudno będzie ruszyć z budową sal. Priorytetowo chce potraktować obiekt przy dwójce, jako że funkcjonują tam klasy sportowe. - Zakładamy, że przy dofinansowaniu bezpiecznie uda się to zrobić w ciągu dwóch lat - mówił na komisji burmistrz. Nie wykluczył jednak, że równocześnie do resortu złożony zostanie wniosek dotyczący sali przy piątce. Konkurs zostanie ogłoszony prawdopodobnie w lutym.

Radnym brakuje przemyślanego planowania inwestycji. Zobowiązali burmistrza do przedłożenia programu rozwoju gminnej bazy sportowej do 2022 r.

- Przyjęcie programu będzie formą akceptacji dla dalszych działań burmistrza w tym obszarze - mówi przewodniczący komisji zdrowia i polityki społecznej Mieczysław Majcher.