Były łódzki kurator oświaty Grzegorz Wierzchowski ubiegał się o stanowisko dyrektora niewielkiej szkoły podstawowej w Janowie w gminie Ostrówek (powiat wieluński). Wierzchowski swoją kandydaturę zgłosił 3 sierpnia i był jedynym chętnym na to stanowisko. Jak wyjaśniał Wójt Gminy Ostrówek Ryszard Turek, wśród kadry nauczycielskiej w placówce nikt nie był zainteresowany posadą dyrektora.
Grzegorz Wierzchowski ostatecznie jednak szkołą w Janowie nie pokieruje. Jak informuje sekretarz gminy Mieczysław Pawlak, były kurator w piątek 13 sierpnia wycofał swoją kandydaturę. Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z Grzegorzem Wierzchowskim, który nie udzielił nam jednak informacji o powodach swojej decyzji.
Rezygnacja jedynego kandydata na stanowisko dyrektora szkoły w Janowie rodzi pewien problem dla gminy Ostrówek, która musi w inny sposób wyłonić osobę, która stanie na czele placówki.
Zgodnie z ustawą mamy jeszcze możliwość powierzenia pełnienia obowiązków nauczycielowi tej szkoły. Wiadomo, że do września już jest bardzo blisko więc na jutro zaplanowane jest spotkanie grona pedagogicznego i ten temat będzie omawiany. Być może ktoś się zgodzi pełnić obowiązki - mówi Mieczysław Pawlak.
Ogłoszenie konkursu na dyrektora stało się konieczne po tym, jak z funkcji zrezygnowała dotychczasowa dyrektor placówki Leonarda Spychała. Sekretarz gminy Ostrówek przyznaje, że jedną z możliwości jest przekonanie dotychczasowej dyrektor, by nie rezygnowała ze stanowiska.
Na podstawie ustawy covidowej może mieć przedłużenie pełnienia funkcji nawet do pięciu lat, o ile wyrazi chęć dalej pełnić funkcję dyrektora - wyjaśnia Pawlak.
Dlaczego brakuje chętnych na stanowisko dyrektora?
Wójt Gminy Ostrówek braku chętnych na stanowisko dyrektora upatruje w stosunku obowiązków na tym stanowisku do wysokości wynagrodzenia.
Nauczyciel, który ma cztery, pięć godzin nadliczbowych ponad 18, pensum, zarobi tyle, co dyrektor, ale ma święty spokój. Nie musi bawić się w tak zwaną "papierologię" – wyjaśnia Ryszard Turek.
Jedyny kandydat, który zgłosił się do konkursu na dyrektora SP w Janowie, a potem wycofał swoją kandydaturę ma spore doświadczenie w pracy w oświacie.
Grzegorz Wierzchowski został kuratorem oświaty w 2016 roku. Wówczas wystartował w konkursie na stanowisko kuratora oświaty w Łodzi i pokonał siedmiu kontrkandydatów. Konkurs na kuratora oświaty ogłosił pod koniec stycznia wojewoda Zbigniew Rau. Minister Anna Zalewska podpisała powołanie Wierzchowskiego na stanowisko Łódzkiego Kuratora Oświaty z dniem 21 marca 2016 roku.
Grzegorz Wierzchowski ma stopień naukowy doktora. Do 2016 roku był nauczycielem historii w Publicznym Gimnazjum nr 2 w Zduńskiej Woli. Z oświatą zduńskowolską związany był jednak wcześniej. W latach 2009 - 2014 pełnił stanowisko dyrektora szkoły Podstawowej nr 13 w Zduńskiej Woli.
Tę posadę stracił w czerwcu 2014 r., a sprawę w mieście komentowano jako polityczną. Na stanowisko dyrektora były wiceprezydent Andrzej Brodzki odpowiedzialny za oświatę przeforsował swoją kandydatkę, która w wyborach samorządowych startowała z listy wyborczej jego ugrupowania - Porozumienie Ponad Podziałami Razem. Stanowisko objęła Iwona Kamińska. W obronie Grzegorza Wierzchowskiego stanęli rodzice, a także samorządowi działacze Prawa i Sprawiedliwości. Protesty nie zdołały jednak zmienić stanowiska ówczesnego wiceprezydenta Zduńskiej Woli.
O Grzegorzu Wierzchowskim zrobiło się głośno w ubiegłym roku po wywiadzie, jakiego udzielił Telewizji Trwam.
Jesteśmy na etapie wirusa, ale myślę, że ten wirus LGBT, wirus ideologii jest znacznie groźniejszy – mówił w wywiadzie Wierzchowski.
Niedługo potem został odwołany ze stanowiska, choć powodem takiej decyzji wojewody Tobiasza Bocheńskiego nie miały być wypowiedzi medialne, a polityka kadrowa i skargi dotyczące konkursów dla uczniów.
Grzegorz Wierzchowski dołączył później do powołanego w lutym bieżącego roku przez Ministerstwo Edukacji i Nauki zespołu ekspertów mającego sporządzić raport dot. podręczników szkolnych dla ministra Przemysława Czarnka. Wierzchowski był jedną z osób odpowiedzialnych za historię. Już sama obecność w tym gremium nie wszystkim się spodobała ze względu na jego wcześniejszą wypowiedź dla TV Trwam. Ostatecznie w części raportu, nad którą pracował Grzegorz Wierzchowski nie znalazły się żadne odniesienia do LGBT.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?