Góry lodu na poboczach i miejscach parkingowych

Zwały śniegu, które zalegają na poboczach dróg, po opadach marznącego deszczu zamieniły się w lodowe skały. Dlatego samochody parkują czasem niemal na środku jezdni. Taka sytuacja ma miejsce np. na powiatowej ul. Krakowskie Przedmieście.

- Rozumiem, że każdy chce stanąć jak najbliższej sklepu, ale to już lekka przesada. Obok parkujących aut ledwie można się wyminąć z jadącym z naprzeciwka samochodem. Lusterkiem niemal zahacza się o lusterko - denerwuje się kierowca Marcin Olbromski. - Nie można jakiegoś zakazu parkowania tu postawić?

Tymczasem straż miejska, której problem nie jest obcy, rozkłada bezradnie ręce.

- To nie jest tak, że można zakaz wprowadzić praktycznie z dnia na dzień. Żeby postawić jakikolwiek znak, trzeba mieć pozwolenie - podkreśla Jarosław Surma, komendant straży miejskiej. - Poza tym jeśli zaczniemy wprowadzać na ulicach zakaz parkowania, to będzie problem, gdzie ludzie mają zostawiać swoje samochody.

Straż miejska apeluje raczej o ostrożną jazdę i zdrowy rozsądek przy wymijaniu się samochodów oraz parkowaniu. Już zdarzało się bowiem, że wystający tył samochodu był powodem zablokowania drogi.

Z kolei radni dociekają, dlaczego ulice Wielunia posypywane są żużlem, a nie piaskiem, jak do tej pory.

- Co się dzieje z naszym budżetem? Czy oszczędzamy na ludzkim zdrowiu? - pyta radna Anna Rozmarynowska. - Jeżeli dbamy o ochronę środowiska, nie można tak postępować. Wiadomo przecież, że jest to materiał rakotwórczy.

- To był jednorazowy incydent. Piasek wnikał w lód, a efekt był taki, jakby nikt nie sypał dróg. Tymczasem mieszkańcy skarżyli się, że nie mogą ruszyć, dlatego na skrzyżowaniach w centrum posypano drogę żużlem - tłumaczy Romuald Szewczuk z UM Wieluń.

Na śliskie chodniki narzekają też mieszkańcy gminy Wieruszów. Burmistrz kazał więc kupić 30 dodatkowych pojemników na piasek. Stanęły przy przystankach autobusowych, szkołach i przedszkolach. Łącznie jest ich 40. W celu ustalenia zasad współpracy przy odśnieżaniu w magistracie spotkały się służby, odpowiedzialne za zimowe utrzymanie poszczególnych kategorii dróg.

- Chcemy zapobiegać sytuacjom, w których pługi jednej firmy zasypują to, co odśnieżyły samochody innej - mówi Bogdan Nawrocki.- Powiatowy Zarząd Dróg wywiózł znaczne ilości śniegu z terenu miasta, zwłaszcza z miejsc najbardziej zawężonych, ale także po raz pierwszy z przejść dla pieszych przy ul. Warszawskiej.