Gm. Siemkowice: Uchwała o likwidacja szkoły niezgodna z prawem?

- Stosowny wniosek mam już przygotowany. Uchwały intencyjnej wprawdzie nie można zaskarżyć, ale jestem przekonany, że jeżeli zostanie podjęta uchwała o faktycznej likwidacji, to nie zostaną spełnione wszystkie wymogi formalno-proceduralne, jakie obowiązują przy likwidacji szkół - mówi radny Szczerkowski. - Nie chcę jednak na razie mówić o szczegółach, by nie ułatwiać sprawy urzędowi - dodaje tajemniczo.

Uchwała intencyjna została przegłosowana pod koniec lutego. Ośmiu radnych było za, trzech przeciw, a czterech wstrzymało się od głosu. Obrady, w których uczestniczyli mieszkańcy Ożegowa, były bardzo nerwowe. Tym bardziej że ożegowianie mogli włączyć się do dyskusji dopiero na koniec sesji, bo wniosek o udzielenie im głosu przy omawianiu punktu dotyczącego szkoły przepadł.

Mieszkańcy mogli za to bez przeszkód wyrazić swoje niezadowolenie na niedawnym zebraniu wiejskim, w którym brali udział przedstawiciele władz gminy z wójt Zofią Kotynią na czele. O napiętej atmosferze świadczy choćby fakt, że przed wejściem do szkoły ustawiono taczkę. Sporo cierpkich słów usłyszał pod swoim adresem przewodniczący rady Waldemar Moryń, który zirytowany opuścił zebranie. Pani wójt starała się przedstawić argumenty ekonomiczne, przemawiające za likwidacją placówki.

- Jako rodzice macie prawo walczyć, ale musicie też nas zrozumieć - apelowała Zofia Kotynia.