Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Fotowoltaika – od 1 kwietnia ważne zmiany. System opustów zostanie zastąpiony przez net-billing. Co to oznacza w praktyce?

Przemysław Zańko-Gulczyński
Przemysław Zańko-Gulczyński
Panele fotowoltaiczne chętnie montujemy dziś na domach, jednak 1 kwietnia 2022 r. system rozliczeń stał się mniej atrakcyjny dla prosumentów.
Panele fotowoltaiczne chętnie montujemy dziś na domach, jednak 1 kwietnia 2022 r. system rozliczeń stał się mniej atrakcyjny dla prosumentów. Wojciech Wojtkielewicz / Polska Press / ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE
Fotowoltaikę chętnie kupują tysiące Polaków, jednak nie każdy wie o ważnej zmianie, która weszła w życie 1 kwietnia 2022 r. Osoby, które kupią panele fotowoltaiczne po tej dacie, nie będą już rozliczać za się prąd tak, jak dotąd – w systemie opustów. Zastąpił go system znany jako net-billing. Co to oznacza w praktyce dla dotychczasowych i nowych prosumentów?

Spis treści

Fotowoltaika bez systemu opustów, tylko z net-billingiem

1 kwietnia 2022 r. weszła w życie nowelizacja przepisów dotyczących fotowoltaiki. Nowi prosumenci (posiadacze fotowoltaiki) nie mogą już korzystać z systemu opustów, który pozwalał oddawać wyprodukowane nadwyżki prądu do sieci, a później odzyskiwać za darmo 70–80 proc. tej energii. Na przykładzie:

  • przy instalacji o mocy do 10 kWp za każdą jednostkę prądu oddaną do sieci prosument może odzyskać za darmo 0,8 jednostki,
  • przy instalacji o mocy powyżej 10 kWp w identycznej sytuacji prosument odzyskuje za darmo 0,7 jednostki.

W tym systemie sieć energetyczna działa dla prosumentów jak darmowy magazyn energii, do którego można oddać prąd, a potem w razie potrzeby znów go pobrać. Prosumenci nie płacą też opłat dystrybucyjnych.

Teraz opusty zastąpił system net-billingu, w którym prosumenci sprzedają nadwyżki energii po cenie hurtowej, a później, w razie potrzeby, kupują brakujący prąd po cenach rynkowych. Prosument będzie mógł zdecydować, któremu operatorowi sieci sprzedaje nadwyżkę energii i wybrać najkorzystniejszą finansowo ofertę.

– Zwykły prosument, nieaktywny (...) będzie miał o połowę tańszą energię niż ten, kto nie jest prosumentem – tłumaczy wiceminister klimatu i środowiska Ireneusz Zyska cytowany przez bankier.pl. – Jeśli jednak prosument będzie aktywny, będzie wyszukiwał najlepszą ofertę sprzedaży energii agregatorowi, uzyska wyższą cenę.

Pieniądze ze sprzedaży prądu nie będą jednak trafiały do kieszeni prosumenta, a do tzw. depozytu prosumenckiego. To właśnie z tej puli prosument będzie później płacił za pobierany z sieci prąd.

Panele fotowoltaiczne staną się mniej opłacalne

W nowym systemie rozliczeń prosumenci sprzedają energię do sieci po cenie hurtowej (niższej), a odkupują prąd po cenie detalicznej (wyższej). Cena zakupu będzie wyższa m.in. dlatego, że zawiera w sobie podatki oraz opłaty dystrybucyjne.

– Jeśli w danym momencie do sieci trafi dużo energii z fotowoltaiki, cena sprzedaży będzie spadała. Jej właściciele za oddane nadwyżki dostaną więc mniej – wyjaśnia Bartłomiej Jaworski, Senior Product Manager w firmie Eaton.

W efekcie, jak zauważają eksperci, fotowoltaika stanie się mniej opłacalna, a zwrot z inwestycji potrwa dłużej – według szacunków serwisu businessinsider.com.pl nawet o 50–80 proc. dłużej. Dokładny czas zwrotu będzie jednak zależał od konkretnej instalacji, sytuacji na rynku, lokalnych uwarunkowań itp. Co więcej, ponieważ ceny prądu są bardzo wysokie i nadal rosną, eksperci zapewniają, że fotowoltaika, nawet w systemie net-billingu, pozostanie opłacalna.

– Według naszych wyliczeń średniej wielkości przydomowa elektrownia może zwrócić się już w cztery i pół roku – mówi Krzysztof Lalik z Da Vinci Green Energy.

Co więcej, Instytut Energetyki Odnawialnej podaje, że przeciętna instalacja fotowoltaiczna w Polsce jest o ok. 20 proc. przewymiarowana w stosunku do realnych potrzeb. Powoduje to, że prosument produkuje za dużo prądu, którego później nie zużywa, a to obciąża sieć zalewaną nadmiarem energii.

– Nowelizacja promuje przede wszystkim autokonsumpcję. Pieniądze ze sprzedaży nadwyżek energii przez rok będą w „depozycie”. Konsumenci będą mogli płacić tymi środkami za moc pobieraną z sieci, a niewykorzystane kwoty będą wypłacane. Nowelizacja wprowadza jednak górny limit mocy, za którą można wypłacić środki. Z nadprodukcji prosumenci dostaną maksymalnie 20 proc. wartości mocy wprowadzonej do sieci w danym miesiącu. Nie będzie się więc opłacało przewymiarowywanie instalacji i montowanie paneli o większej mocy niż na własne potrzeby – wyjaśnia ekspert Eaton.

Prosumenci chcący zwiększyć opłacalność swojej instalacji, mogą też skorzystać z programu Mój Prąd 4.0, który pozwala uzyskać nawet 20,5 tys. zł na panele fotowoltaiczne, ale także magazyny energii, ładowarki do samochodów elektrycznych i inne urządzenia pozwalające przechowywać lub zużywać wyprodukowany prąd na miejscu.

Kogo objął net-billing, a kogo nie?

Co istotne, nie wszystkich prosumentów obejmą zmiany od 1 kwietnia. Osoby, które zamontowały instalację fotowoltaiczną i złożyły wniosek o przyłączenie jej do sieci do 31 marca 2022 r., mogą nadal korzystać z systemu opustów (przez 15 lat, nie dłużej niż do 30 czerwca 2039 r.). Instalacje uruchomione po tej dacie obejmie już nowy system rozliczeń.

– Od 1 kwietnia do 30 czerwca ma obowiązywać okres przejściowy – nowi prosumenci będą mogli korzystać z systemu opustów, ale 1 lipca automatycznie przejdą już na net-billing – czytamy na łamach portalu wysokienapiecie.pl.

Nie muszą się martwić także „starzy” prosumenci, którzy już od dawna posiadają i użytkują panele fotowoltaiczne. Osoby, które już mają fotowoltaikę, po 1 kwietnia 2022 r. nadal mogą korzystać z systemu opustów przez 15 lat – nic się dla nich nie zmienia, nawet jeśli po tej dacie powiększą posiadaną instalację. Osoby te nie muszą również załatwiać żadnych formalności w związku ze zmianami. Wyjątkiem jest rozbudowa instalacji po 1 kwietnia.

W przypadku rozbudowy istniejącej (...) instalacji fotowoltaicznej, obowiązującym dla prosumenta systemem rozliczeń jest system opustów. (...) Wytwórca (prosument) (…) ma obowiązek poinformować operatora o zmianie mocy zainstalowanej mikroinstalacji w terminie 14 dni od dnia dokonanej zmiany – wyjaśnia rząd na gov.pl.

Wykorzystaj energię ze słońca w swoim domu!

Materiały promocyjne partnera

Czy po przejściu na net-billing można wrócić do opustów?

Prosumenci uprawnieni do korzystania z systemu opustów mogą, jeśli zechcą, dobrowolnie przejść na net-billing. Zachęca do tego m.in. czwarta edycja programu Mój Prąd, w której mogą wziąć udział wyłącznie osoby rozliczające się w systemie net-billingu. Dokonując takiej zmiany, prosument kupuje jednak bilet w jedną stronę – do systemu opustów nie można już powrócić.

– Jest to możliwość (nie obowiązek) skorzystania z nowego sposobu rozliczeń, należy jednak pamiętać, że jest to zmiana tylko w jedną stronę, zgodnie z zapisem ustawy zmieniającej ustawę OZE – wyjaśnia Urząd Regulacji Energetyki cytowany przez wysokienapiecie.pl.

Żeby przejść na net-billing, wystarczy wysłać do swojego sprzedawcy prądu pisemne oświadczenie, w którym wyraża się takie życzenie. Należy to zrobić nie później niż na 21 dni przed początkiem nowego kwartału. Po załatwieniu tej formalności nowe zasady zaczną nas obowiązywać od kolejnego kwartału (nie wcześniej niż przed 1 lipca 2022 r.).

od 7 lat
Wideo

Gdynia Orłowo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Fotowoltaika – od 1 kwietnia ważne zmiany. System opustów zostanie zastąpiony przez net-billing. Co to oznacza w praktyce? - RegioDom.pl

Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto