18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Działoszyn: Udzielili absolutorium, ale to nie koniec wojny na górze

Zbyszek Rybczyński
Udzielenie absolutorium przez radnych przyniosło więcej pytań niż odpowiedzi
Udzielenie absolutorium przez radnych przyniosło więcej pytań niż odpowiedzi Zbyszek Rybczyński
Mieszane uczucia musi mieć po wczorajszej sesji Rady Gminy burmistrz Rafał Drab. Jego oponenci mają w radzie większość i biorąc pod uwagę ostatnie ostre konflikty, brak absolutorium nie byłby wielkim zaskoczeniem. I choć wszystko poszło po myśli szefa ratusza, to i tak powodów do zadowolenia ma niewiele. Raz, że musiał wysłuchać litanii zarzutów, że nie radzi sobie z rządzeniem gminą, a dwa, po raz kolejny opozycja odrzuciła uchwałę w sprawie podwyższenia jego wynagrodzenia do poziomu z początku kadencji. Udzielenie absolutorium raczej nie oznacza więc zakopania topora wojennego

Nie mają co do tego wątpliwości radni wspierający burmistrza Draba. Po zakończeniu sesji można było z ich ust usłyszeć opinie, że pozytywna decyzja w sprawie absolutorium to tylko efekt zakulisowych kalkulacji.

- Tak naprawdę nieudzielenie absolutorium i tak by nic nie zmieniło. Burmistrz nadal mógłby pełnić swoją funkcję. Chodzi więc chyba tylko o to, że nie było to warte zachodu, a wiązałoby się z pewnym ryzykiem ze strony przeciwników burmistrza - mówili radni, którzy po raz kolejny zgłosili uchwałę, na mocy której wynagrodzenie włodarza miałoby być przywrócone do poziomu 9,7 tys. zł. Tyle Rafał Drab zarabiał, zanim opozycja nie obcięła mu pensji o ponad 3 tys. zł. Wczoraj uchwała znów jednak przepadła stosunkiem głosów siedem do ośmiu.

Oponenci burmistrza nie widzą powodu, by zwiększać pensję, bo nadal krytycznie oceniają sposób, w jaki rządzi gminą Rafał Drab. Dali temu wyraz w dyskusji na temat wykonania ubiegłorocznego budżetu. Radni zwracali uwagę na brak działań w sprawie zaległości podatkowych, wzrost zadłużenia gminy, które stało się bliskie maksymalnego dopuszczalnego progu 60 procent dochodów, rosnące koszty utrzymania oświaty (wydatki na poziomie 16 mln zł przy 7 mln zł subwencji) oraz na pogarszającą się sytuację finansową Komunalnego Zakładu Budżetowego i Zakładu Wodociągów i Kanalizacji. Łączne zobowiązania tych jednostek na koniec 2011 r. wyniosły ok. 900 tys. zł.

- Nie doczekaliśmy się programu naprawczego w KZB, mimo sugestii Regionalnej Izby Obrachunkowej. Wygląda na to, że burmistrz i kierownik tej jednostki nie wiedzą, jak wybrnąć z sytuacji. Może więc należałoby zlecić audyt, który pokazałby, jak uzdrowić sytuację w tej jednostce organizacyjnej - mówi wiceprzewodniczący rady Ryszard Brzozowski.

Burmistrz Rafał Drab nie komentował kierowanych pod jego adresem zarzutów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto