Uchwałę dotyczącą zwiększenia pensji zgłosił sam burmistrz. Gdyby uzyskała akceptację radnych, Rafał Drab znów zarabiałby około 9,7 tys. zł. Teraz jego pensja wynosi przeszło 3 tys. zł mniej. Takiego radykalnego cięcia oponenci burmistrza, którzy mają większość w radzie, dokonali pod koniec ubiegłego roku. Burmistrz Drab zaskarżył uchwałę u służb wojewody, całą sytuację odczytując jako zagrywkę czysto polityczną.
Tak jak i wtedy, w środę na sesji głos w imieniu opozycji zabrała Emilia Chalińska:
- Pensja została obcięta przede wszystkim z powodu niegospodarności i nic się od tego czasu nie zmieniło - obwieściła radna, po czym wygłosiła litanię zarzutów pod adresem szefa ratusza.
Wskazywała m.in. na przerost administracji, umożliwienie odejścia z urzędu radcy prawnemu bez konieczności świadczenia pracy w okresie wypowiedzenia, zadłużenie Komunalnego Zakładu Budżetowego, marnotrawienie pieniędzy na Dni Działoszyna, czy też częste absencje burmistrza podczas świąt państwowych oraz na posiedzeniach komisji.
- Co burmistrz zrobił przez te dwa lata dla gminy, oprócz składania donosów do prokuratury? - spytała na koniec swego wystąpienia radna Chalińska.
Burmistrz nie polemizował, w przeciwieństwie do wspierających go radnych, którzy nie kryli zbulwersowania:
- Jest mi po prostu wstyd za panią - zwróciła się do Emilii Chalińskiej Bożena Wcisło. - Określa pani burmistrza mianem stażysty, a pani jest kim w tej radzie, jeśli nie stażystą? Większość z tego, co pani powiedziała, jest kłamstwem!
- Myślałem, że nadchodzi pojednanie, ale jak widać nic z tego - wtrącił Stanisław Cieśla.
By załagodzić sytuację, przewodniczący Stanisław Ranoszek zaproponował, by na dobry początek podwyższyć burmistrzowi pensję o równy tysiąc złotych. Do głosowania nad konkretnymi kwotami jednak nie doszło, bo podczas przerwy komisja budżetowa wypracowała inny wniosek - żeby w ogóle nie głosować nad wynagrodzeniem na tej sesji. Za takim rozwiązaniem opowiedziało się 7 radnych, 5 było przeciw, a 2 wstrzymało się od głosu.
Wcześniej większość radnych nie zgodziła się na dokooptowanie Kazimierza Środy do komisji rewizyjnej. Został zgłoszony przez nowo powstały klub radnych. Kandydatura nie została przyjęta, choć ustawa mówi, że każdy klub musi mieć przedstawiciela w komisji rewizyjnej.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?