Dyrektor Miejskiego Żłobka w Wieluniu podejrzana o kradzieże w drogerii. Burmistrz odsunął ją od kierowania placówką

O zatrzymaniu na gorącym uczynku w wieluńskiej drogerii informowaliśmy 20 grudnia ub. r. Miejscowa policja podała, że trzy dni wcześniej przyłapano na kradzieży kosmetyku 49-letnią kobietę, która korzystała z kasy samoobsługowej. Po zeskanowaniu towaru z koszyka miała anulować zakup jednego z produktów, którego jednak nie zwróciła. - Nie zdążyła opuścić sklepu, gdyż została ujęta przez czujnego pracownika ochrony, który natychmiast o zdarzeniu powiadomił policję - informowała st. asp. Katarzyna Grela, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wieluniu.

Miało to być kolejne tego rodzaju przewinienie mieszkanki Wielunia w tym sklepie. Z policyjnego komunikatu wynika, że podobnych kradzieży miała dokonywać od lipca 2021 r. (rozpoznał ją pracownik ochrony), a łączna wartość kosmetyków i środków higienicznych, za które nie zapłaciła, przekracza 600 zł.

- Jak ustalili mundurowi, 49-latka w okresie od lipca do 17 grudnia 2021 roku wielokrotnie pojawiała się w sklepie i korzystając z kasy samoobsługowej sama decydowała, za który towar zapłaci, a który ukradnie - komunikowała rzecznik policji.

Opinia publiczna dowiedziała się też, że kobiecie (wtedy jeszcze anonimowej) przedstawiono zarzut kradzieży, a za popełnione przestępstwo grozi jej do pięciu lat pozbawienia wolności. Kilka dni później dotarły do nas informacje, że osobą zatrzymaną w drogerii jest dyrektor Miejskiego Żłobka w Wieluniu. W tym tygodniu udało nam się potwierdzić, że to prawda. Aneta Jaskuła (wyraziła zgodę na używanie personaliów) wystosowała do naszej redakcji oświadczenie, w którym odnosi się do toczącego się wobec niej postępowania. Swoje zachowanie składa na karb długotrwałego stresu związanego z pełnieniem funkcji dyrektora samorządowej placówki, która we wrześniu 2020 r. rozpoczęła sprawowanie opieki nad setką dzieci i od razu musiała mierzyć się z rygorami sanitarnymi.

Jaskuła przyznaje się do zajścia w dniu 17 grudnia 2021 r. Jednak z jej wyjaśnień wynika, że kwestionuje przytoczoną w mediach wersję policji, a tym samym swoje zeznania złożone bezpośrednio po zatrzymaniu. Całe oświadczenie prezentujemy w galerii zdjęć.

- Prawdą jest, że nie nabiłam na kasę samoobsługową jednego z artykułów w drogerii, co zostało wychwycone przez jej pracownika. Pod wpływem stresu wywołanego tą sytuacją i przyjazdem policji złożyłam zeznania, które zostały później przedstawione w lokalnej prasie. Zapewniam, że jako osoba nie mająca nigdy żadnych problemów z prawem lub kontaktów z policją znajdowałam się wtedy w stanie największego w moim dotychczasowym życiu zdenerwowania i napięcia emocjonalnego, a złożone wtedy przeze mnie zeznania były tego odzwierciedleniem - wyjaśnia Aneta Jaskuła.

Szefowa żłobka prosi też o wstrzymanie się z oceną jej postępowania do wydania wyroku sądowego, wskazując na dobro swoich bliskich oraz współpracowników. Wyrok sądu może okazać się kluczowy dla przyszłości zawodowej Anety Jaskuły. Zgodnie z art. 18 ustawy o opiece nad dziećmi do lat trzech, dyrektorem żłobka może być osoba, która nie została skazana prawomocnym wyrokiem za przestępstwo popełnione umyślnie.

Dyrektora miejskiego żłobka zatrudnia burmistrza Wielunia. Z Pawłem Okrasą kilkakrotnie kontaktowaliśmy się w tej sprawie. W zeszłym tygodniu burmistrz przyznawał, że docierały do niego plotki na temat kradzieży, których rzekomo miała dokonać dyrektor żłobka, jednak nie chciał zabierać głosu w sprawie, póki nie otrzyma oficjalnych informacji w tej sprawie. W poniedziałek 3 stycznia w godzinach popołudniowych wpłynęło do niego pismo od Anety Jaskuły. Według naszej wiedzy dyrektorka oddała się do dyspozycji burmistrza.

Okrasa powiedział nam, że na wtorek 4 stycznia ma zaplanowane spotkania z prawnikiem i dyrektorką żłobka i po nich podejmie ewentualne decyzje.

- Muszę najpierw wiedzieć, co jako burmistrz mogę zrobić na tym etapie – powiedział nam Paweł Okrasa, zaznaczając, że w dalszym ciągu nie dysponuje wiedzą dotyczącą dochodzenia ze strony prokuratury. - Rozmawiałem z panią prokurator i czekam na informacje. Na razie nie mam żadnych dokumentów, a jedynie plotki, informacje z miasta, mówiąc kolokwialnie. W Polsce obowiązuje jednak domniemanie niewinności. Podchodzę do tego bardzo poważnie, ale muszę zachować wszelkie procedury prawne – zapewnił burmistrz.

Wtorkowym popołudniem burmistrz Wielunia zdecydował o zawieszeniu Anety Jaskuły w czynnościach dyrektorskich. Poinformowano o tym w krótkim oświadczeniu zamieszczonym w mediach społecznościowych i wysłanym do mediów.

"W związku z informacjami medialnymi dotyczącymi zarzutów ciążących na Pani dyrektor Miejskiego Żłobka w Wieluniu informuję, iż do czasu wyjaśnienia sprawy, Pani dyrektor została odsunięta od kierowania pracą w Miejskim Żłobku" - głosi komunikat burmistrza.