Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dwa lata temu zmarła Kora. Wspominamy artystkę ZDJĘCIA

Włodzimierz Rychliński
28 lipca 2018 roku zmarła Kora Sipowicz. Legendarna piosenkarka z ciężką chorobą zmagała się od kilku lat. Przegrała walkę z rakiem.

28 lipca 2018 roku o godz. 7.34 Kamil Sipowicz, mąż Kory w mediach społecznościowych umieścił wpis:

Z ogromnym żalem i rozpaczą informujemy, że dziś o 5.30 na swoim ukochanym Roztoczu w otoczeniu najbliższych osób, ukochanych zwierząt i wspaniałej przyrody zmarła Kora. Wielka artystka, piosenkarka, poetka, malarka. Wyjątkowa kobieta, żona, matka, siostra, babcia, przyjaciółka. Ikona wolności. Zawsze bezkompromisowa w dążeniu do prawdy. Zaangażowana w ruch hipisowski, w działalność pierwszej Solidarności, w budowę demokracji i ruchy kobiece. Muzyka Kory i jej pięć lat temu zmarłego męża Marka Jackowskiego, z którym razem stworzyli zespół MAANAM, a także solowa działalność towarzyszyła nam od roku 1979. Kora tworzyła pewną epokę, która wraz z jej odejściem kończy się. Od pięciu lat walczyła mężnie z chorobą nowotworową. Ostatni miesiąc był bardzo trudny. Na końcowej drodze towarzyszyła jej rodzina, przyjaciele i wiele oddanych osób. W tę długą walkę zaangażowanych było wiele najlepszych szpitali, lekarzy, pielęgniarek i opiekunów, za co im z całego serca dziękujemy. Kora dawała ludziom miłość i otoczona była miłością. Zawsze będziemy ją kochać.
Kamil Sipowicz, rodzina i przyjaciele.

Korę żegnały tysiące

Pogrzeb Kory odbył się na warszawskich Powązkach 8 sierpnia 2018 roku. Artystkę żegnały tysiące osób. Przyjechali fani z całej Polski. Licznie stawili się ludzie świata kultury, polityki, dziennikarze.

Dane jej było żyć w okresie różnych faz naszego kraju. Na początku był komunizm, potem był komunizm z ludzką twarzą, potem były różne turbulencje, potem była Solidarność, stan wojenny, demokracja, a wreszcie parodia demokracji. I przez wszystkie te okresy Kora szła z podniesioną głową i z jasnymi poglądami – przypomniał Wojciech Mann. Zawsze na swoim sztandarze miała napisane: "wolność".

Kora i Maanam

Kora urodziła się 8 czerwca 1951 roku w Krakowie. Pochodziła z wielodzietnej rodziny Ostrowskich zmagającej się z wieloma problemami. Otrzymała imię Olga. We wczesnym dzieciństwie wskutek trudnej sytuacji w domu trafiła do Domu Dziecka. To, jak mówiła po latach ukształtowało jej poglądy i charakter na całe życie.
W latach 70-tych minionego stulecia związała się z krakowską bohemą artystyczną. Właśnie wtedy poznała utalentowanego muzyka Marka Jackowskiego. To był przełomowy moment w życiu obojga. Pobrali się. Kora zaczęła występować z Markiem i innymi tworzącymi zespół Maanam. W różnym składzie, także bez Marka Jackowskiego Kora występowała z Maanamem do 2008 roku. Wtedy zespół kolejny raz zawiesił działalność. Nie gdy nie doszło do reaktywacji. Później wokalistka działała artystycznie z własną formacją pod szyldem Kora.

Ostatnie lata Kory

Ostatnie lata Kora spędziła pracując m.in. w programie Must be the music – Tylko muzyka. Także w tym czasie rosła grupa jej fanów. Młodsze pokolenia dopiero wtedy ją odkrywały. W tym programie Kora dała się poznać, jako surowa i bezkompromisowa, ale życzliwa jurorka oceniająca młode talenty.

Dwa lata temu zmarła Kora. Wspominamy artystkę ZDJĘCIA

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zdunskawola.naszemiasto.pl Nasze Miasto