Dotacja na termomodernizację dla "Korczaka" przepadła

Już 7 czerwca 2019 roku wicestarosta wieluński Krzysztof Dziuba skierował do burmistrza Wielunia Pawła Okrasy pismo z prośbą o umieszczenie w Planie Gospodarki Niskoemisyjnej Gminy Wieluń inwestycji polegającej na termomodernizacji II Liceum Ogólnokształcącego w Wieluniu wraz z wymianą wyposażenia na energooszczędne. Umieszczenie inwestycji w planie, który uchwala Rada Miejska, jest niezbędne, by móc starać się o dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego. Gmina Wieluń taki plan uchwaliła w 2016 roku. Jak się jednak okazało, nie został on zaopiniowany przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Łodzi, przez co na jego podstawie nie można ubiegać się o żadne środki.

Władze powiatu nie otrzymały od burmistrza odpowiedzi na swoje pismo. Termin składania wniosków upływał natomiast 12 lipca. Wobec tego do burmistrza 25 czerwca skierowano kolejne pismo, tym razem ponaglające. Odpowiedzi również zabrakło. Władze powiatu świadome widma zaprzepaszczenia terminu składania wniosków zaczęły działać i starać się o jego przedłużenie. Wicestarosta natomiast spotkał się osobiście z burmistrzem Okrasą.

Wówczas, jak relacjonuje Krzysztof Dziuba, włodarz obiecał zaktualizować plan do końca lipca i przesłać do zaopiniowania do WIOŚ. Nic takiego jednak się nie stało. Kolejne pismo do urzędu władze powiatu skierowały już 26 sierpnia pytając o postęp w sprawie. Z odpowiedzi otrzymanej 29 sierpnia wynikało, że plan będzie gotowy w połowie września.

W międzyczasie wniosek na dofinansowanie termomodernizacji szkoły został złożony bez wymaganego dokumentu. Placówka została więc wezwana do jego uzupełnienia. Termin minął , a Planu Gospodarki Niskoemisyjnej jednak jak nie było, tak nie ma. Szansa na dofinansowanie inwestycji przepadła.

- To, że nie mamy zaopiniowanego PGN-u znaczy, że nikt w gminie nie pozyskał z RPO środków na termomodernizację, gdzie dużo gmin skorzystało i dużo obiektów zostało z tych środków zmodernizowanych. Burmistrz, który nosi na sztandarach ekologię sam zawala takie rzeczy - komentuje Krzysztof Dziuba.
Burmistrz Wielunia jako przyczynę tak długo trwających prac nad planem wskazuje dużą liczbę wnioskodawców, którzy zgłosili swoje inwestycje do zapisania w dokumencie. Sugeruje także, że powiat zbyt późno zwrócił się do urzędu ze swoją prośbą.

- Powiat wiedział, z tego co ja pamiętam, już od lutego, że im jest potrzebny PGN i od tego czasu nie było żadnego sygnału ze strony powiatu, żeby ten dokument zmodyfikować. Gdyby wtedy takie pismo zostało do nas skierowane, to moglibyśmy ten dokument zmodyfikować, natomiast jeżeli wniosek wpływa w czerwcu, to trudno nam wyłonić wykonawcę i przeprowadzić całą procedurę - mówi Paweł Okrasa.
Wicestarosta sprawę widzi zupełnie inaczej. Jak mówi, miał okazję porozmawiać z pracownikiem WIOŚ, który opiniuje plany.

- Zapytałem go, czy kiedykolwiek coś z gminy Wieluń wpłynęło. Powiedział, że rok temu. Czyli już wtedy burmistrz posiadał wiedzę, że trzeba to zaopiniować, nie może się zasłaniać, że nie wiedział. Ten człowiek z funduszu powiedział, że miał dużo uwag do tego planu. Wysłał pismo z tymi uwagami i nie uzyskał odpowiedzi - relacjonuje Krzysztof Dziuba.

Mimo, że szansa na dofinansowanie przepadła powiat i dyrekcja LO nie rezygnują z termomodernizacji. Najprawdopodobniej wnioskodawcy tym razem postarają się o środki z WFOŚ, gdzie PGN nie jest niezbędnym dokumentem.

LO nie jest jedyną placówką w Wieluniu, która straciła szansę na dofinansowanie przez brak planu. Wcześniej z ewentualną dotacją pożegnał się szpital i energetyka cieplna. Plan jest też niezbędny, by starać się o próbny odwiert geotermalny, do czego dąży rada miejska w Wieluniu.