Dlaczego przy rondach w centrum Wielunia nadal nie namalowano przejść dla pieszych? Bo nowy asfalt może być zrywany

Choć już czerwiec za pasem, w obrębie nowych rond na ul. Krakowskie Przedmieście w Wieluniu nadal nie ma przejść dla pieszych. Jakie ryzyko niesie ze sobą przekraczanie jezdni bez pasów, nie trzeba chyba nikogo specjalnie przekonywać. W dodatku zasłonięte są znaki D-6, które informują kierowców o zebrach.

- Nie jest bezpiecznie, nie zawsze auta się zatrzymują. Nie wiem, jaki mają problem, że do tej pory nie namalowali pasów. Czekają, aż dojdzie do nieszczęścia? - dziwi się mieszkanka Wielunia.

Budowa rond zakończyła się pod koniec 2021 r. W okresie zimowym malowanie pasów nie jest możliwe z przyczyn technologicznych. Wielunianie spodziewali się jednak, że wraz z nastaniem ciepłych dni pasy niezwłocznie pojawią się na jezdni. Dlaczego tak się nie stało?

Okazuje się, że jakość wykonania nawierzchni asfaltowej w niektórych miejscach budzi zastrzeżenia inwestora, którym jest Urząd Miejski w Wieluniu. Firma zaproponowała program naprawczy, jednak nie ma pewności, że zastosowane rozwiązania przyniosą oczekiwany skutek. Jeśli nie – wykonawca będzie musiał wymienić asfalt na większych fragmentach.

- Malowanie pasów na obszarze, na którym nie można wykluczyć frezowania jezdni, mijałoby się z celem. Oczekujemy na próbną naprawę. Zobaczymy, czy będzie to do zaakceptowania dla nas i inspektora nadzoru, czy też konieczne będzie bardziej radykalne rozwiązanie – wyjaśnia Maciej Preś z Urzędu Miejskiego w Wieluniu.

Przed wybudowaniem ronda ruchem przy ratuszu sterowała sygnalizacja świetlna. Kwestie pierwszeństwa były dla wszystkich czytelne. W obecnej sytuacji relacje pieszych i kierowców są wystawione na ciężką próbę. Wszyscy zdają sobie sprawę, że docelowo będą wyznaczone przejścia, ale jakie zasady obowiązują teraz - przy braku pasów i zasłoniętych znakach?

- _W świetle przepisów piesi mogą przekraczać jezdnię w tych miejscach, tylko muszą pamiętać, że nie mają pierwszeństwa przed pojazdami _– wyjaśnia Maciej Preś.

Problem w tym, że jest to wiedza słabo rozpowszechniona w społeczeństwie. Tymczasem w żaden sposób nie przygotowano mieszkańców na tę nietypową i rodzącą niebezpieczeństwa sytuację. Ratusz nie wydał komunikatu wyjaśniającego w czytelny sposób zarówno pieszym, jak i kierowcom, jakie obowiązują ich zasady.

Rodzą się też wątpliwości, czy zasłonięcie znaków D-6 było właściwym posunięciem. Gdyby nie były zasłonięte, kierowcy musieliby się do nich stosować, czyli ustępować pierwszeństwa pieszym nawet pomimo braku pasów. W ratuszu tłumaczą, że formalnie jest to nadal plac budowy, w związku z czym za kwestie bezpieczeństwa odpowiada kierownik budowy do spółki z inspektorem nadzoru. Ci uznali, że zasłonięte znaki będą jednak rozwiązaniem bezpieczniejszym.

Przebudowa Krakowskiego Przedmieścia to jedna ze składowych inwestycji o łącznej wartości ok. 5 mln zł, finansowanej z budżetu gminy. Wcześniej nowy wygląd zyskała ul. Podwale. Trzecim i ostatnim etapem jest przebudowa pl. Kazimierza Wielkiego, w związku z którą wyznaczone zostały tymczasowe przejścia dla pieszych na ulicach Barycz i Królewskiej. Według deklaracji wykonawcy roboty między ratuszem i bankiem mają się zakończyć w tym miesiącu.

Wysepki rond i inne „oddychające” przestrzenie powstałe w ramach przebudowy ul. Krakowskie Przedmieście docelowo zostaną estetycznie zagospodarowane. Władze liczą na to, że roślinnością zajmą się na własny koszt lokalne firmy ogrodnicze, tak jak ma to miejsce w przypadku rond na ul. ks. J. Popiełuszki.