Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dawna cukrownia w Wieluniu. Nie ma chętnych na zakup linii kolejowej, mimo znaczego obniżenia ceny ZDJĘCIA

Zbigniew Rybczyński
Zbigniew Rybczyński
Fot. Zbigniew Rybczyński
Fiaskiem zakończył się kolejny przetarg na sprzedaż bocznicy kolejowej i działki na terenie dawnej cukrowni, mimo że cena wywoławcza była o 1,5 mln zł niższa od wyceny majątku z operatów szacunkowych.

Nie ma chętnych na bocznicę kolejową w Wieluniu

Ratusz próbuje sprzedać bocznicę o długości 2 km w pakiecie z 2,5-hektarową działką w kompleksie byłej cukrowni. W pierwszym przetargu, wyznaczonym na 30 czerwca 2020 r., cena wywoławcza za całość wynosiła 6,3 mln zł netto, zgodnie z wycenami z operatów szacunkowych (linię kolejową rzeczoznawca majątkowy wycenił na 4,87 mln zł, działkę 62/10 - na 1,39 mln zł). Nie było żadnych ofert. 18 listopada miał odbyć się drugi przetarg na te nieruchomości, tym razem z ceną obniżoną do 4,8 mln zł, czyli już poniżej szacowanej wartości samej tylko torowiska. Ten również zakończył się wynikiem negatywnym z braku podmiotów zainteresowanych zakupem bocznicy i działki. Pytany o tę sprawę na forum rady miasta burmistrz Paweł Okrasa stwierdził, że spowodowana epidemią niestabilność gospodarki nie sprzyja tego rodzaju transakcjom.

- Bardzo wielu przedsiębiorców przesuwa swoje decyzje inwestycyjne na spokojniejsze czasy. Widzimy, że pewne działy gospodarki zostały administracyjnie wyłączone z działalności, jak branża restauracyjna, weselna, fitness, hotelarska. To się też przekłada na inne rodzaje działalności, bo generalnie gospodarka to jest sieć naczyń połączonych ze sobą. Stąd teraz nie jest to czas, kiedy inwestorzy podejmują ochoczo decyzje o zakupach nieruchomościach i inwestycjach. Wszyscy, z którymi rozmawialiśmy na temat tej działki, w tym roku nie chcą takich decyzji podejmować, bo sytuacja gospodarcza jest niepewna – mówi burmistrz.

Wśród radnych nietrudno o opinię, że oferta sprzedaży bocznicy jest i pozostanie nieatrakcyjna także w przyszłości dla potencjalnych inwestorów. Uważają, że jedyną możliwością zbycia tego majątku byłoby zaoferowanie go biznesowi w pakiecie z dużym terenem inwestycyjnym.

- Bocznica powinna była trafić do sprzedaży jako transakcja wiązana z działką wielkości kilkunastu hektarów. Wtedy miałoby to sens. Burmistrz poszedł jednak inną drogą i nie dziwię się, że dzisiaj nie może znaleźć chętnych na bocznicę. Nie wiem, kto i do jakich celów miałby ją kupić. Gmina zostanie z tym „kukułczym jajem”, które sama sobie sprezentowała – komentuje wiceprzewodniczący rady Piotr Radowski.

Gmina kupiła byłą cukrownię za 12 mln zł

Po zamknięciu fabryki cukru w 2003 r. tor został rozebrany. Odbudował go kilka lat temu na własny koszt ówczesny właściciel kompleksu dawnej cukrowni. Przedsiębiorca z Warmii i Mazur liczył na ekspansję gospodarczą w rejonie ul. Długosza. Z jego ambitnych planów niewiele wyszło i kiedy burmistrz Paweł Okrasa przyszedł z ofertą odkupienia majątku, panowie szybko doszli do porozumienia.

Władzom miasta zależało na szybkim dopięciu transakcji, żeby wejść do gry o relokację fabryki Neapco. Za byłą cukrownię, której część miała być dedykowana Neapco, gmina zapłaciła 12 mln zł. W trakcie negocjacji sprzedający przedstawiał wyliczenia, że odtworzenie bocznicy kosztowało go 3,8 mln zł. Niektórzy mówią, że ochoczo zbył majątek, bo dzięki temu odzyskał pieniądze zainwestowane w odbudowę toru.

Neapco zostało w Praszce, a w kolejnych latach nie udało się też ściągnąć innych dużych inwestorów do Wielunia. Ponad 20 z 32 hektarów po cukrowni kupił Wielton. Jedyny zakład produkcyjny uruchomiła tam póki co firma Trans-Technik Poland. Ogółem teren byłej cukrowni został podzielony na siedem działek pod działalność produkcyjno-usługową. Sześć z nich znalazło nabywców, a dochody ze sprzedaży tych nieruchomości wynoszą 9,4 mln zł. Do sprzedania został 2,5-hektarowy teren inwestycyjny i łącząca się z nim bocznica.

Bocznica aktualnie nie nadaje się do użytku

Droga żelazna prowadząca do dawnej cukrowni aktualnie nie jest bocznicą w pełnym tego słowa znaczeniu. Od momentu zakupu majątku przez gminę w 2015 r. nie inwestowano w utrzymanie jej w należytym stanie. Ponieważ torowisko nie jest użytkowane, jego stan siłą rzeczy z roku na roku pogarsza się. Na odcinku przy samej ulicy Długosza jest zarośnięte chaszczami. Kto wie, ile ewentualny nabywca musiałby wydać na prace konerwacyjne, by móc korzystać z przewozów szynowych. Tu trzeba też liczyć koszty uzyskania niezbędnych zezwoleń. Bocznica nie posiada bowiem certyfikatu bezpieczeństwa, który jest dokumentem koniecznym, by możliwe było jej dopuszczenie do użytkowania.

„Poprzedni właściciel nie doprowadził do końca tej procedury, a burmistrz zdecydował, że do czasu pojawienia się podmiotu zainteresowanego korzystaniem z bocznicy, gmina nie powinna ponosić kosztów związanych z jej obsługą” - informował nas swego czasu urząd miasta.

W operacie szacunkowym bocznicy, która powstał na zamówienie w ratusza, wartość bocznicy określono na 4,87 mln zł. Rzeczoznawca dokonujący wyceny miał utrudnione zadanie ze względu na fakt, że nie handluje się liniami kolejowymi jako samodzielnymi obiektami.

„Na rynku nie stwierdzono transakcji kupna sprzedaży podobnych obiektów. Przedmiotem obrotu są zazwyczaj wtedy gdy wchodzą w skład zorganizowanej całości przedsiębiorstwa lub zakładu, wówczas jednak ich wartość nie jest wyodrębniona i stanowią one jedynie składową część danej nieruchomości np. stacji przeładunku paliw czy też przedsiębiorstwa obrotu węglem” - czytamy w operacie, datowanym na marzec 2019 r.

Cukrownia "Wieluń" działała przez 90 lat. Zostały po niej ce...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto