Czerwona strefa w Wieluniu. Gdzie nie trzeba zakrywać ust i nosa? Kto nie musi nosić maseczki? ZDJĘCIA

Mieszkańcy Wielunia respektują wymóg noszenia maseczek

Od 10 października obowiązuje w powiecie wieluńskim czerwona strefa epidemiczna. Oznacza to m.in. konieczność zakrywania ust i nosa nie tylko w sklepach, urzędach, czy autobusach, ale również na wolnym powietrzu. Jednak ten obowiązek od soboty spoczywa również na mieszkańcach stref żółtych. Czyli na terenie całego kraju, bo decyzją rządu wszystkie powiaty spoza „czerwonej” listy są teraz oznaczone na żółto na epidemicznej mapie.

Na ulicach Wielunia widać dużą dyscyplinę w przestrzeganiu rygorów sanitarnych. Widok osoby bez maseczki należy do rzadkości. Mieszkańcom miasta nie jest trudno dostosować się do zaostrzonych rygorów, bo przecież całkiem niedawno obowiązywała już tutaj czerwona strefa przez kilka tygodni. Nie zmienia to faktu, że dla niejednej osoby jest to uciążliwy wymóg.

- Noszę maseczkę, bo muszę, ale przez to mam problemy z oddychaniem. Nie wiem też, czy to jest korzystne dla organizmu, po jednak wdychamy te swoje opary. W określonych sytuacjach zdaje to jednak egzamin, bo jak ktoś kichnie, czy zakaszle, to już nie leci bezpośrednio na nas. Niektórzy w takich sytuacjach nie raczą wziąć sobie jakiejś chusteczki, choć nie mają założonej maseczki. To jest najgorsze. Jest jak jest i trzeba się dostosować. Jak ludzie będą przestrzegać pewnych zasad, to może jakoś ta epidemia się uspokoi – mówi mieszkanka osiedla Stare Sady.

Eksperci podkreślają, że zakrywanie ust i nosa w połączeniu z zachowaniem dystansu od innych osób skutecznie zapobiega szerzeniu się epidemii. Nie daje to 100-procentowego bezpieczeństwa, jednak znacznie zmniejsza ryzyko transmisji wirusa.

ZOBACZ, JAKIE OBOWIĄZUJĄ ZASADY W CZERWONEJ STREFIE:

Kto jest zwolniony z noszenia maseczki?

W przypadku zwolnienia z obowiązku zakrywania ust i nosa z powodów związanych ze zdrowiem będzie wymagane przedstawienie, na żądanie policji lub straży miejskiej, zaświadczenia lekarskiego lub innego dokumentu potwierdzającego całościowe zaburzenia rozwoju, zaburzenia psychiczne, niepełnosprawność intelektualną w stopniu umiarkowanym, znacznym albo głębokim lub trudności w samodzielnym zakryciu lub odkryciu ust lub nos.

Gdzie nie trzeba zakrywać ust i nosa?

Nie ma obowiązku zakrywania ust i nosa na terenie lasu, parku, zieleńca, ogrodu botanicznego, ogrodu zabytkowego i plaży. A co z zakładaniem maseczki w trakcie podróży samochodem? Maseczkę należy mieć założoną w sytuacji, gdy jedziemy z osobą, z którą nie zamieszkujemy. Nie jest to obowiązkowe, gdy:

• podróżujemy sami,
• jedziemy z osobami, z którymi mieszkamy w jednym gospodarstwie domowym,
• dzieci poniżej czwartego roku życia mogą podróżować bez maseczek
• jeśli jest to niewskazane ze względu na stan zdrowia, zaburzenia, niepełnosprawność lub niesamodzielność
• jesteśmy w pracy: maseczek nie muszą nosić np. kierowcy transportu publicznego.

Policjanci rygorystycznie egzekwują przepisy sanitarne

Rząd zapowiedział zasadę "zero tolerancji" w egzekwowaniu przepisów nakazujących zakrywanie ust i nosa. Osoba bez założonej maseczki, czy przyłbicy, musi okazać mundurowym zaświadczenie od lekarza lub dokument potwierdzający niepełnosprawność. W każdym przypadku naruszenia prawa interweniujący policjant decyduje, czy ograniczy się do pouczenia, nałoży mandat (do 500 złotych), czy złoży wniosek o ukaranie do sądu lub wniosek do inspekcji sanitarnej o wdrożenie postępowania administracyjnego.