Do zdarzenia doszło o godz. 6.40 na przebiegającej przez wieś krajowej ósemce.
– 60-letni kierowca na prostym odcinku drogi nagle zjechał na prawe pobocze i uderzył w idącą grupę dzieci. Najprawdopodobniej zasnął – wyjaśnia Waldemar Kozera, rzecznik prasowy wieluńskiej policji.
Trzy dziewczyny i chłopiec szli na przystanek, gdzie mieli wsiąść w autobus do szkoły w Osjakowie. Do tragicznego zdarzenia doszło zaraz po tym, jak młodzi mieszkańcy Chorzyny przeszli na drugą stronę jezdni. Znajdowali się na poboczu drogi. Po uderzeniu citroen wpadł do rowu i przewrócić się na bok. Kierowca był trzeźwy.
- Usłyszałyśmy z córką huk i natychmiast wybiegłyśmy, by zobaczyć, co się stało. Widok był okropny. Jedna z dziewczyn leżała na chodniku. Córka do niej podbiegła, sprawdziła puls. Już nie żyła - relacjonuje pani Alicja z Chorzyny, która mieszka obok miejsca zdarzenia.
Drugą 16-latkę oraz 14-letniego chłopca karetka zabrała do szpitala w Wieluniu. Dziewczyna doznała poważnych urazów głowy i została przetransportowana helikopterem do Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Do tego samego szpitala przewieziono 14-latka, który ma urazy nóg. Czwarta z poszkodowanych osób, 9-letnia dziewczynka, przebywa na oddziale chirurgi w Wieluniu. Jej stan jest dobry.
Przypomnijmy, że miesiąc wcześniej w Chorzynie renault scenic czołowo zderzył się z tirem. Wtedy na drodze zginął ojciec dwojga dzieci.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?