Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Wielunia pozywa władze powiatu. Spór o drogi skończy się przed sądem

Marcin Stadnicki
Marcin Stadnicki
Zbigniew Rybczyński
Reprezentująca gminę Wieluń kancelaria prawna skierowała do sądu pozew przeciwko powiatowi wieluńskiemu. Gmina domaga się blisko 3 mln zł za przebudowę trzech dróg. Powiat miał partycypować w kosztach inwestycji, co ustalono na początku 2019 roku. Wicestarosta wieluński Krzysztof Dziuba jest przekonany, że gmina nie ma podstaw do żądania od powiatu pieniędzy.

Trwa spór gminy Wieluń z powiatem wieluńskim o pieniądze na budowę dróg. Jego przedmiotem jest kwota ponad 2 mln 895 tys. zł, którą Burmistrz Wielunia Paweł Okrasa chce wyegzekwować od starostwa w związku z przebudową ulic: Szpitalnej, Krakowskie Przedmieście i POW, które gmina w 2020 wraz z 22. innymi przejęła od powiatu. Wcześniej, na spotkaniu 16 stycznia 2019 roku ustalono, że samorządy wspólnie sfinansują budowę tych dróg, tak się jednak nie stało.

Paweł Okrasa podpisał umowę z kancelarią prawną, która ma reprezentować miasto w tym sporze. Łączny koszt obsługi prawnej to 150 tys. zł. Gmina zapłaciła już 100 tys. zł po tym, jak kancelaria wystawiła powiatowi wezwanie do zapłaty spornej kwoty. Burmistrz podkreśla, że nie jest to kwota, którą miasto zapłaciło za wystawienie wezwania, a część ogólnego wynagrodzenia za prowadzenie całej sprawy łącznie z ewentualną apelacją.

Władze powiatu odpowiedziały na wezwanie do zapłaty negatywnie. Wicestarosta wieluński Krzysztof Dziuba twierdzi, że miasto nie ma żadnych podstaw, żeby żądać pieniędzy od powiatu, a spotkanie z początku 2019 roku było spotkaniem roboczym, na którym ustalono ogólne ramy współpracy w zakresie budowy trzech spornych dróg. Ze spotkania powstał protokół uzgodnień, pod którym podpisał się między innymi wicestarosta. Dziuba podkreśla jednak, że dokument nie ma mocy prawnej. Twierdzi, że ze strony burmistrza zabrakło konkretnych działań takich, jak ustalenie harmonogramu inwestycji, podpisanie umowy, czy podjęcie uchwał przez rady miasta i powiatu. Wicestarosta zapewnia, że gdyby zapadły konkretne decyzje, a inwestycje zostałyby rozłożone na trzy lata, problemu w ogóle by nie było. Krzysztof Dziuba, podobnie jak wcześniej część radnych Rady Miejskiej w Wieluniu krytykuje też wynajęcie kancelarii za tak duże pieniądze.

Załóżmy, że przystalibyśmy na wysłane nam wezwanie do zapłaty. Wówczas sprawa by się zakończyła, a kancelaria otrzymałaby 100 tys. zł za samo wystawienie wezwania - komentuje.

Burmistrz twierdzi jednak, że prawnicy mieli sporo pracy przy zbieraniu materiału, ponieważ sprawa sięga aż 2019 roku. Po otrzymaniu odpowiedzi ze strony powiatu kancelaria, jak informuje Okrasa, wysłała pozew do sądu.

Burmistrz zapowiada jednak, że nadal jest otwarty na rozmowy.

Nawet na sali sądowej można zawrzeć ugodę. Uważam, że ani gminie ani starostwu nie jest potrzebny tego typu rozgłos i koszty, które się z tym wiążą. Stoimy natomiast na gruncie prawa i starostwo powinno nam te środki zapłacić. Jeśli stanowisko władz powiatu nadal będzie na "nie", to od tego mamy w Polsce sądy, że powinny tą sprawę rozstrzygnąć - mówi Paweł Okrasa.

Wicestarosta również twierdzi, że wolałby rozwiązać problem bez wyroku sądu. Przypomina jednak, że złożył już burmistrzowi propozycję, że powiat w zamian wyremontuje do końca kadencji inne drogi na terenie gminy Wieluń. Burmistrz twierdzi z kolei, że złożone propozycje nie mają odzwierciedlenia w planie finansowym powiatu.

To jest w ogóle absurdalne, że powiat proponuje, że gmina nie będzie musiała dokładać do budowy, czy modernizacji dróg powiatowych, ale uznaliśmy to za dobrą wolę pod warunkiem, że powiat wprowadzi te inwestycje do swoich planów wieloletnich. Nic takiego nie nastąpiło, więc my też nie możemy czekać, aż zobowiązanie się przedawni. Procesy sądowe nie są krótkie, a takie zobowiązanie jest ważne tylko 5 lat - mówi Paweł Okrasa.

To nie jest prawdą - odpowiada Krzysztof Dziuba - droga w Małyszynie jest już zapisana w budżecie, a pozostałe znajdą się w planie finansowym. Niezależnie jak zakończy się ta sprawa, my te drogi na terenie gminy Wieluń i tak wyremontujemy dla mieszkańców - zapowiada.

Mimo deklaracji o woli polubownego załatwienia sprawy ze strony obu samorządowców, którzy stali się twarzami sporu nic nie wskazuje na to, że tak się stanie. Burmistrz zapewnia, że roszczenie gminy względem powiatu ma solidne podstawy. Wicestarosta z kolei twierdzi, że nie ma mowy, żeby starostwo przekazało gminie żądaną kwotę.

Stracą na tym mieszkańcy, a skorzystają tylko prawnicy, bo pieniądze na obsługę prawną zostaną wydane z budżetów. Powiat także będzie musiał je wydać, chociaż na pewno nie będzie to 150 tys. zł - mówi Dziuba.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto