Rok temu miasto przejęło od powiatu 25 ulic na terenie Wielunia. Uzgodniono, że samorządy zrzucą się na inwestycje drogowe, dla których opracowano już dokumentacje projektowe. Chodzi o przebudowy Krakowskiego Przedmieścia, Szpitalnej i P.O.W. Ratusz nadał im najwyższy priorytet, jednak w budżecie powiatu na 2021 r. nie ma na nie ani złotówki. Burmistrz Paweł Okrasa zapowiada, że jeśli starostwo nie wywiąże się z uzgodnień, sprawa znajdzie finał na sali sądowej.
- Jeżeli starostwo nie będzie chciało współfinansować tych inwestycji, to będziemy musieli pokryć ich koszty z własnego budżetu. Ale wtedy nie pozostaje nam nic innego, jak tylko dochodzenie naszych roszczeń w sądzie. Nie ma innej drogi – stwierdził burmistrz na ostatnim posiedzeniu rady miasta. Dodał, że wstępnie konsultował już temat z mecenasami, by rozeznać możliwości prawne.
Inwestycje miały być finansowane pół na pół. Nie podpisano jednak żadnej umowy w tej sprawie, lecz jedynie „protokół uzgodnień”. Temat był również dyskutowany na sesji rady powiatu. Starosta Marek Kieler dał do zrozumienia, że porozumienie powiatu z gminą nie rodzi skutków prawnych.
- Powiat nie podjął żadnych zobowiązań w stosunku do partycypacji w inwestycjach, w których inwestorem jest gmina Wieluń – stwierdził Kieler.
Radny powiatowy Waldemar Borczyk skwitował: - Jak burmistrz zaplanował środki w budżecie gminy na te zadania, to znaczy, że je ma.
Niezależnie od wszystkiego, mieszkańcy mogą być spokojni, że inwestycje zostaną wykonane. Na Krakowskie Przedmieście i Szpitalną umowy są już podpisane, przetarg na P.O.W. lada chwila zostanie rozstrzygnięty. Starostwu trudno jest wywiązać się z obietnicy współfinansowania tych zadań ze względu na trudną sytuację budżetową. Kryzys wywołany epidemią koronawirusa negatywnie odbił się na dochodach powiatu, a jednocześnie coraz więcej trzeba dokładać do oświaty.
- Zarząd powiatu nie widzi na ten moment możliwości współfinansowania tych inwestycji. Co będzie w latach następnych, trudno powiedzieć – wyjaśnia starosta Marek Kieler.
CZYTAJ TAKŻE: Budżet powiatu wieluńskiego na 2021 r. z ogromną luką w wydatkach na oświatę
Radni Wielunia wątpią, czy gmina ma po co iść do sądu. Wskazują, że porozumienie zostało podpisane ze strony powiatu tylko przez wicestarostę Krzysztofa Dziubę, bez kontrasygnaty skarbnika, a w dodatku bez choćby uchwały intencyjnej rady powiatu, która jako organ stanowiący ma decydujący głos w kwestiach budżetowych.
- Myślę, że protokół miał charakter intencyjny, a nie wiążący – ocenia wiceprzewodniczący rady Piotr Radowski. - Rada powiatu w ogóle nawet nie rozpatrywała tej sprawy. Wątpię, że na podstawie tego dokumentu cokolwiek uda się wyegzekwować.
Radowski podkreśla, że rada miasta wykazała się „rozwagą i odpowiedzialnością” i tego samego oczekuje od samorządu powiatowego. Zarówno burmistrz, jak i radni, cały czas liczą, że władze powiatu „zreflektują się” i znajdą obiecane fundusze. Gmina nie tylko wzięła na swój garnuszek drogi, ale też przekazała powiatowi nieodpłatnie część budynku przy ul. Piłsudskiego na potrzeby II LO (darowiznę wyceniono na prawie 1 mln zł).
Burmistrz wskazuje na jeszcze jeden aspekt sprawy. Sugeruje, że wicestarosta mógł przekroczyć uprawnienia poprzez podpisanie dokumentu bez odpowiedniego umocowania. - A na takie postępowanie są już paragrafy zupełnie innego kodeksu – mówił na sesji Okrasa.
- Nie podobają mi się takie publiczne groźby – skomentował radny Radosław Buda. Przypomniał burmistrzowi, że często radzi swoim oponentom zgłaszanie spraw do prokuratury. - Jeżeli więc pan takie informacje posiadł, to proszę zawiadomić organy ścigania – dodał Buda.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?