Burmistrz Wielunia nie składa broni w walce o pieniądze na kompleks basenów

Wniosek gminy Wieluń o dotację, dotyczący rewitalizacji basenów i targowiska za ok. 37 mln zł, został odrzucony już na etapie oceny formalnej.

Samorząd wniósł protest, który jednak nie został rozpatrzony przez zarząd województwa łódzkiego. Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi, który przyznał rację władzom Wielunia i polecił rozpatrzeć protest. Łódź odwołała się do sądu naczelnego, a ten podzielił argumenty władz województwa, uchylił wyrok i zwrócił sprawę do ponownego rozpoznania przez WSA. Pod koniec czerwca łódzki sąd ponownie orzekł, że „pozostawienie protestu bez rozpatrzenia było nieuzasadnione”.

To jeszcze jednak niczego nie oznacza, bo orzeczenie nie jest prawomocne. W Urzędzie Marszałkowskim czekają na uzasadnienie wyroku, nie można wykluczyć kolejnego odwołania. Służby marszałka tłumaczą, że postępowano zgodnie z ministerialnymi wytycznymi.

- Naczelny Sąd Administracyjny wiele naszych racji uznał za słuszne. Wskazał na przepisy, z których wynika, że nie mogliśmy postąpić inaczej - tłumaczy Joanna Blewąska-Kołodziejczak, rzecznik prasowy marszałka województwa łódzkiego.

- Na pewno nie jest naszą intencją, żeby w ogóle nie można było się odwoływać od podziału środków unijnych. Gdyby jednak rozpatrywać odwołania w każdej sytuacji, jakbyśmy sobie tego życzyli, beneficjenci nie mogliby podpisać umów i realizować projektów, tylko czekaliby na wyroki sądowe. Groziłoby to paraliżem funduszy unijnych. Większości z nich nie zdołalibyśmy wykorzystać - wyjaśnia Joanna Blewąska-Kołodziejczak.

W miniony czwartek burmistrz Paweł Okrasa udał się w sprawie rozstrzygnięcia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego do marszałka Witolda Stępnia. Przekonywał go, że jeśli da szanse Wieluniowi to zrealizuje to zadanie, bo pozwala na to sytuacja finansowa gminy, a gdzie indziej mogą być z tym problemy.

- W ostatnim czasie, samorządy mają olbrzymie problemy z realizacją inwestycji z powodu wzrostu cen usług budowlanych. Nie inaczej jest w przypadku zadań które otrzymały dofinansowanie z RPO do inwestycji z zakresu rewitalizacji, zwłaszcza tych dużych. Rozmawialiśmy o tym, że samorządy o niewielkich budżetach, lub o gorszym niż Wieluń wskaźnikach zadłużenia, zwracają dofinansowania, bo nie są w stanie ponieść zwiększonych kosztów inwestycji. Ja zadeklarowałem Panu Marszałkowi, że w przypadku pozytywnej oceny naszego wniosku i pozyskania dofinansowania Wieluń bez problemu zrealizuje swoją inwestycję, bo sytuacja finansowa naszej gminy jest na tyle dobra, że nawet w przypadku konieczności sfinansowania z naszego budżetu 50 proc. wartości inwestycji, jesteśmy w stanie to zrobić bez zaciągania kredytu, jako zadania 3-letnie. A gdyby wartość inwestycji okazała się jeszcze większa, to mamy odpowiednią zdolność kredytową - mówi burmistrz Paweł Okrasa. I dodaje.

- Ta inwestycja to priorytet dla mnie i myślę, że dla wszystkich mieszkańców Wielunia i wieluńskich firm, które chcą zapewniać swoim pracownikom jak najlepsze warunki nie tylko pracy i płacowe, ale również spędzania wolnego czasu. Zgodziliśmy się z panem Marszałkiem Stępniem, że naszym wspólnym priorytetem jest aby te pieniądze zostały wydane w województwie łódzkim, a nie zwrócone do Brukseli. Jesteśmy umówieni na wizytę Pana Marszałka w Wieluniu w najbliższym czasie.