Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Wielunia nabrał wody w usta w temacie budowy hali sportowej przy SP nr 5. Oferty przetargowe poznamy 9 czerwca

Zbigniew Rybczyński
Zbigniew Rybczyński
Fot. Zbigniew Rybczyński
Burmistrz Wielunia odmawia udzielania odpowiedzi na jakiekolwiek pytania radnych związane z planowaną budową hali sportowej przy Szkole Podstawowej nr 5. A wątpliwości jest niemało. Inwestycja jest na etapie przetargu.

150 pytań od firm zainteresowanych budową hali sportowej w Wieluniu

20 maja mieliśmy dowiedzieć się, kto i za ile chce zbudować halę sportową przy SP nr 5 w Wieluniu. Termin otwarcia ofert przetargowych został jednak przesunięty na 9 czerwca. Od firm zainteresowanych zleceniem wpłynęło do ratusza aż 150 pytań! Efektem części z nich są zmiany w specyfikacji zamówienia. Na stronie BIP gminy umieszczono także brakujące projekty wykonawcze, o które dopominali się potencjalni oferenci.

Burmistrz Paweł Okrasa wielokrotnie zapewniał, że powstały przed kilku laty projekt hali jest dopracowany w szczegółach. W ostatnich miesiącach dokumentacja wróciła jednak do biura projektowego. Burmistrz utrzymywał radnych w błogim przekonaniu, że korekty są niewielkiego kalibru. Prawda okazała się zupełnie inna. Urząd zlecił wykonanie projektu zamiennego, za który gmina zapłaciła 70 tys. zł.

Zasadniczym problemem było to, że hala nie odpowiadała wymogom profesjonalnych rozgrywek piłki ręcznej. Zaprojektowano za małą przestrzeń między boiskiem i ścianą. Poszerzenie obiektu pociągnęło za sobą zmianę całej jego konstrukcji. W sumie powierzchnia użytkowa hali zwiększyła się o ponad 500 mkw.

„Zmiany jakie nastąpiły w projekcie zamiennym są tak istotne we wszystkich branżach (inne rozwiązanie ogrzewania areny sportowej, instalacja PV, przebudowa funkcji zaplecza), że de facto z punktu widzenia wyceny i budowy mamy do czynienia z całkowicie nowym projektem” – czytamy w dokumentacji przetargowej.

Burmistrz odmawia odpowiedzi

Pierwotny kosztorys inwestycji opiewał na 15 mln zł. Ile ma kosztować hala po przeprojektowaniu? Tego m.in. chcieli dowiedzieć się radni na jednej z ostatnich sesji. Burmistrz odmówił jednak udzielenia tej informacji, zasłaniając się trwającym postępowaniem przetargowym. Radca prawny ratusza Jakub Krawczyk potwierdza, że kosztorys jest co do zasady dokumentem jawnym, co jednak niekoniecznie ma zastosowanie po ogłoszeniu przetargu, kiedy w grę wchodzą przepisy prawa zamówień publicznych.

Jednak burmistrz nabiera wody w usty także przy innych pytaniach dotyczących inwestycji. Chodzi m.in. o boisko na otwartym powietrzu przy piątce. Na tym istniejącym stanie hala sportowa. Teren, który w pierwotnym projekcie hali przewidziano pod przyszłe boisko, w nowym został okrojony o dodatkowe miejsca parkingowe. Radna Anna Dziuba-Marzec na próżno oczekiwała, że burmistrz jakkolwiek odniesie się do problemu braku boiska przy podstawówce.

- Po ogłoszeniu przetargu ani ja, ani pracownicy urzędu, nie udzielą żadnych informacji w kwestii hali – uciął temat burmistrz Okrasa.

Poruszono też m.in. wątek miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Przeprojektowana hala okazała się wyższa niż dopuszcza to aktualnie obowiązujący plan. Radna Dziuba-Marzec zwróciła uwagę, że w specyfikacji przetargowej nie ma o tym mowy. Do tej kwestii burmistrz rzecz jasna też się nie odniósł. Jeszcze przed ogłoszeniem przetargu podjęto działania, których celem jest dostosowanie planu miejscowego do nowych parametrów budynku. Tylko wtedy bowiem starostwo będzie mogło wydać zamienne pozwolenie na budowę hali. Procedura planistyczna może potrwać nawet do końca tego roku.

Budowa hali ma potrwać półtora roku. Czy to realne?

Dopiero w momencie uzyskania pozwolenia zamiennego podpisana zostanie umowa na budowę hali z wykonawcą wybranym w przetargu. Czas realizacji zamówienia określono na 18 miesięcy. To niewiele w porównaniu np. z budową hali sportowej przy Zespole Szkół nr 1. Tam starostwo dało wykonawcy ponad dwa lata na przeprowadzenie robót, a jest to inwestycja o dużo mniejszej skali niż przy SP nr 5 (kosztuje ponad dwa razy mniej - 6,5 mln zł), a ponadto były już wtedy zbudowane fundamenty hali.

Czas, jaki daje inwestor na wykonawstwo, jest o tyle istotny, że przekłada się na koszt robót. Im krótszy termin, tym wyższe ceny. Wśród radnych nie brak sceptycznych głosów, że przetarg zakończy się fiaskiem.

- Mamy obawę, czy ten przetarg zostanie w ogóle skutecznie rozstrzygnięty. Też mam swoje uwagi do tego projektu, ale się nimi nie podzielę, bo przecież pan burmistrz wie wszystko najlepiej. Życzę powodzenia, żeby w końcu udało się wyłonić wykonawcę, chociaż w to wątpię – skwitował na sesji radny Robert Kaja, składając wniosek o zamknięcie dyskusji.

Burmistrz Wielunia nabrał wody w usta w temacie budowy hali ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielun.naszemiasto.pl Nasze Miasto