Burmistrz Działoszyna nie dostał absolutorium

- Choć woda w rzece opada, to gmina tonie - komentował wiceprzewodniczący rady Ryszard Brzozowski. Zadłużenie gminy wyniosło na koniec 2012 roku prawie 22,5 mln zł, a zobowiązania wymagalne sięgnęły 3,7 mln zł. Pogłębiły się kłopoty finansowe zakładów budżetowych. W konsekwencji Regionalna Izba Obrachunkowa w Łodzi negatywnie zaopiniowała wykonanie ubiegłorocznego budżetu. RIO nie wniosła też uwag odnośnie do wniosku komisji rewizyjnej o nieudzielenie absolutorium. Burmistrz tłumaczył, że na trudną sytuację finansową gminy mają wpływ obiektywne przyczyny, a także duże inwestycje, rozpoczęte jeszcze przez poprzednie władze. Stwierdził, że potrzebne są radykalne decyzje względem Komunalnego Zakładu Budżetowego, który nie jest w stanie funkcjonować lepiej. Podczas burzliwej dyskusji padały m.in. zarzuty o polityczne motywacje opozycji. Za nieudzieleniem absolutorium opowiedziało się 8 radnych, 7 było przeciw. Co stanie się w konsekwencji tej decyzji? Obecny na sesji radny powiatowy Janusz Mordalski stwierdził obrazowo, że burmistrz został postrzelony w stopę, więc przeżyje (Mordalski poinformował przy okazji, że zbierane są podpisy w sprawie zorganizowania referendum o odwołanie rady gminy). Przewodniczący rady Stanisław Ranoszek sugerował z kolei, że nie będzie próby odwołania z funkcji Rafała Draba. Czy tak będzie rzeczywiście, okaże się w najbliższym czasie. Więcej na ten temat w piątkowym "Naszym Tygodniku Wieluń-Wieruszów-Pajęczno".